Co się dzieje: Strażacy z Los Angeles walczą z pożarami, które trawią miasto. Obecnie najgorsza sytuacja jest w luksusowej dzielnicy Pacific Palisades położonej pomiędzy wzgórzami Santa Monica a plażami nad Pacyfikiem. Ogniska znajdują się także m.in. w Eaton Canyon i Sylmar. W środę wieczorem czasu lokalnego kolejny poar wybuchł w Hollywood Hills. Walkę z ogniem utrudnia silny, pustynny wiatr Santa Ana oraz utrzymująca się od dłuższego czasu susza w regionie.
Pożar obejmuje ogromne tereny: Według CNN jest to „najbardziej niszczycielski pożar w historii hrabstwa Los Angeles”. Ogień z Palisades rozprzestrzenił się na prawie 16 tys. akrów i zniszczył co najmniej 1000 budynków. Gubernator Kalifornii Gavin Newson stwierdził, że „skala tych pożarów jest bezprecedensowa”. Obecnie z ogniem walczą tysiące strażaków, ale sytuacja nie ulega poprawie. Nakaz ewakuacji objął już 100 tys. osób. W środę (8 stycznia) poinformowano, że liczba ofiar wzrosła do pięciu osób.
Problemy straży pożarnej: Tymczasem amerykańskie media ujawniły, że szefowa straży pożarnej w Los Angeles już na początku grudnia ostrzegała, że cięcia budżetu ograniczą zdolność straży do przygotowania się i radzenia sobie z poważnymi sytuacjami kryzysowymi. Decyzją burmistrz Karen Bass służba straciła około 18 milionów dolarów. Część z tych środków obejmowała likwidację nieobsadzonych stanowisk administracyjnych, ale ok. 7 milionów dolarów wycięto z budżetu przeznaczonego m.in. na szkolenia oraz pracę pilotów śmigłowców.
Biden odwołuje podróż: Biały Dom poinformował, że w związku z szalejącymi pożarami w rejonie Los Angeles Joe Biden nie uda się w czwartek (9 stycznia) do Rzymu. Prezydent miał zaplanowane spotkania m.in. z papieżem Franciszkiem, premierką Włoch Giorgią Meloni i prezydentem Sergio Mattarellą.
Więcej o pożarach w Los Angeles przeczytasz w tekście: Przerażające nagrania. Kalifornia zamieniła się w piekło. Uciekają ludzie, ewakuowane są zwierzęta
Źródła: CNN, Los Angeles Times, NBC, IAR