– Cieszę się z tego zwycięstwa – komentował powrót Donalda Trumpa do Białego Domu Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zachowywał przy tym jednak powściągliwość. – Słowa, słowa, słowa, zobaczymy, jakie będą konsekwencje – mówił.

Opinia prezesa nie przeszkodziła posłom jego partii we wznoszeniu wiwatów na cześć 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. – „Donald Trump, Donald Trump! – skandowali w Sejmie.

Sposobów na uczczenie wyniku było więcej. Przykładowo poseł Dariusz Matecki pojawił się na sali plenarnej w czerwonej czapce z charakterystycznym dla Trumpa napisem „Make America Greata Again”. Tę samą czapkę pożyczył do zdjęcia jego kolega z ławki Mariusz Gosek, a fotografia momentalnie pojawiła się w mediach społecznościowych.

Podzielone opinie po reakcji posłów PiS

Opinie nt. zachowania posłów PiS i oklaskiwania na stojąco wygranej Republikanina nie są jednak w partii jednoznaczne. – Ja nie wstałem – mówi „Onetowi” Marcin Ociepa, były wiceminister MON. Tłumaczy, że nie wstał, bo polski parlament nie jest odpowiednim miejscem, by oklaskiwać prezydenta innego kraju.

– Trump jest klasycznym przedstawicielem izolacjonizmu i to może nas wszystkich niepokoić. Ale w praktyce, potrafił nałożyć sankcję na Nord Stream 2 i utrzymać sankcję na Rosję. Podchodzę do jego wyboru z dystansem, bo tak naprawdę dopiero się przekonamy, jaka to będzie prezydentura – usłyszał portal.

Jeszcze radykalniejsze słowa padają ze strony innego, anonimowego wiceministra rządów PiS. – Myślę podobnie jak prezes. Nie wiem czym tu się aż tak ekscytować. Która by administracja nie wygrała, z każdą byśmy dobrze współpracowali. A klaskanie Trumpowi i noszenie w Sejmie czapeczki z jego kampanii? No wiocha i dziecinada, co mam pani powiedzieć – ocenia polityk.

Jarosław Kaczyński nie będzie zadowolony?

Większość głosów z PiS bliższa jest jednak ekscytacji z wygranej. Trumpa, który „doda partii wiatru w żagle”. – Jest tak, że od roku raczej nie mieliśmy w partii za wielu okazji do radości, więc na tym tle wiadomość o wygranej Trumpa urosła do miana jakiegoś olbrzymiego sukcesu – mówi „Onetowi” kolejny z anonimowych byłych ministrów. Dodaje, że partia na pewno będzie wykorzystywać ten temat w kampanii przed wyborami prezydenckimi.

– Ja powiem więcej. Administracja Trumpa wykorzysta swoje kanały, by wspierać naszego kandydata w wyborach, bo będzie im zależało na tym, by mieć w Polsce prezydenta z prawicy. Ale ja mam mieszane uczucia, bo wolałbym, żeby nikt nie mieszał się do polskich wyborów, ale Demokraci też się mieszali – dodaje do rozmowy inny anonimowy poseł PiS.

Udział
Exit mobile version