Błaszczak, zanim poinformował o skierowaniu pisma do prokuratury, powiedział, że działania członków PKW, wskazanych przez koalicję rządzącą, mają jeden cel – wpłynąć na wybory prezydenckie 2025. Zdaniem szefa KP PiS chodzi o wywarcie wpływu na wynik głosowania, poprzez uszczuplenie środków PiS, by miała ich mniej na kampanię wyborczą Karola Nawrockiego. Warto przypomnieć, że pod koniec listopada ogłoszono, iż bezpartyjnym, obywatelskim kandydatem, którego poprze przeważająca część prawej strony politycznej (PiS i Suwerenna Polska), został właśnie szef Instytutu Pamięci Narodowej.
PKW a PiS. Błaszczak: Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury
Błaszczak przekazał 18 grudnia, że partia złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pięciu członków najwyższego organu wyborczego, którego szefem jest Sylwester Marciniak. Chodzi o te osoby, które głosowały „za” odroczeniem posiedzenia (ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS). Zawiadomienie w tej samej sprawie – czyli o możliwości popełnienia przestępstwa – dotyczy także ministra finansów – Andrzeja Domańskiego. To dlatego, iż „nie uruchomił należnych środków finansowych Prawu i Sprawiedliwości”.
Błaszczak poinformował też, że PiS złożył wniosek do przewodniczącego PKW w sprawie wykonania orzeczenia Sądu Najwyższego. W kolejnym kroku partia zamierza zaskarżyć PKW do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ws. bezczynności organu. Partia prezesa Jarosława Kaczyńskiego chce ponadto, w przyszłości, zwrócić się do „komisji weneckiej” (Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo w Radzie Europy). – Przedstawimy nasze argumenty dotyczące łamania prawa, postępowania PKW – poinformował były szef resortu obrony narodowej.
To jednak nie wszystko. Błaszczak powiedział w środę, że partia wystąpi też do marszałka Sejmu – Szymona Hołowni z wnioskiem ws. odwołania pięciu członków PKW. Zdaniem przewodniczącego KP PiS ich działania noszą znamiona poważnych przestępstw związanych z łamaniem Kodeksu wyborczego. Były szef MON tłumaczył, że wg KW, gdy pojawi się orzeczenie SN, PKW powinna przyjąć sprawozdanie partii, a następnie szef resortu finansów powinien wypłacić środki – w tym przypadku PiS-owi.
PKW odroczyła obrady ws. sprawozdania finansowego PiS
Jak informowaliśmy na początku tygodnia, PKW odroczyła obrady dot. sprawozdania finansowego komitetu PiS – do momentu uregulowania statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN oraz sędziów, którzy orzekają w izbie.
Wniosek złożył Paweł Gieras, a poparło go pięciu członków PKW (obecni na głosowaniu byli wszyscy).