Szymon Hołownia zapowiedział, że 8 stycznia planuje zarządzić wybory prezydenckie – czyli ogłosić ich datę i cały kalendarz wyborczy. Zgodnie z prawem kampania wyborcza rusza, gdy postanowienie marszałka Sejmu zostanie opublikowane. 

Jednocześnie konstytucja stanowi, że wybory nie mogą być przeprowadzone w ciągu 90 dni po zakończeniu stanu nadzwyczajnego – a taki został wprowadzony przez rząd w związku z wrześniową powodzią. Stan klęski żywiołowej zniesiono 16 października, co oznacza, że okres 90 dni mija 14 stycznia.

Wybory prezydenckie. PKW wskazuje, kiedy można ogłosić termin

Z tego względu pojawiły się wątpliwości, czy ogłoszenie terminu wyborów 8 stycznia będzie zgodne z prawem. W związku z nimi Hołownia wystąpił do Państwowej Komisji Wyborczej z zapytaniem w tej sprawie. Sekretarz PKW Magdalena Pietrzak przekazała, iż w poniedziałek Komisja przyjęła w tej sprawie stanowisko. 

Zgodnie z nim – z uwagi na zakończony 16 października stan klęski żywiołowej – marszałek Sejmu może zarządzić wybory prezydenckie dopiero po 14 stycznia 2025 roku. Na tę decyzję zareagowała Kancelaria Sejmu. „Marszałek uwzględni stanowisko PKW w swoich działaniach, kierując się troską o formalną poprawność procesu wyborczego” – czytamy w komunikacie.

Powódź zaburza wyborczy kalendarz. Dotyczy to również samorządów

Takie samo stanowisko – powołując się na art. 228 ust. 7 Konstytucji – PKW wyraziła już wcześniej w sprawie wyborów organów jednostek samorządu terytorialnego przeprowadzanych w toku kadencji na obszarze, na którym został wprowadzony stan klęski żywiołowej.

Wówczas PKW informowała, że zniesienie stanu nadzwyczajnego oznacza, że do 14 stycznia 2025 r. na obszarze, na którym obowiązywał, „w dalszym ciągu nie mogą być zarządzane kolejne wybory, ani wybory, które powinny się odbyć, a nie zostały zarządzone z uwagi na obowiązywanie stanu klęski żywiołowej”.

Udział
Exit mobile version