Polska kadra szykuje się na ostatni mecz fazy grupowej Euro 2024. Starciem z Francją zakończą rywalizację na całym turnieju, bowiem porażki z Holandią i Austrią zamknęły jej drogę do 1/8 finału. Gra z Trójkolorowymi będzie symboliczną walką o honor i zdobyciem jakichkolwiek punktów w tabeli. Można spodziewać się trudnej gry, bo przeciwnicy to wicemistrzowie świata, którzy wygrali z Biało-Czerwonymi na mundialu w 2022 roku.

Polscy piłkarze powalczą o uniknięcie historycznej kompromitacji

Po piątkowym meczu w Berlinie, Polacy od razu wrócili do Hanoweru. Tam potrenują do poniedziałkowego południa (odbędą tu tradycyjny przedmeczowy trening zamiast w Dortmundzie) po czym udadzą się zachód Niemiec, by we wtorkowe popołudnie rozegrać mecz z kadrą Didiera Deschampsa na stadionie Borussii Dortmund.

Choć teoretycznie Polacy nie mają o co grać, to Michał Probierz patrzy na starcie jako na sprawdzian przed Ligą Narodów i eliminacjami mistrzostw świata. Okazuje się, że gra może toczyć się o duży honor. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by Biało-Czerwoni wrócili do kraju z trzema porażkami w fazie grupowej. W przypadku Euro 2008 i Euro 2020 drużyna kończyła zmagania z jednym punktem, co do tej pory jest najsłabszym wynikiem.

Porażka z Francją oznaczałaby potężną kompromitację, jaką polski futbol jeszcze nie widział. Na mistrzostwach świata w XXI wieku Biało-Czerwoni dobrze sobie radzili w meczach o honor, wygrywając z USA, Kostaryką czy Japonią.

Polska zakończy grę w mistrzostwach Europy

Mecz polskich piłkarzy z Francją kończący rywalizację kadry Probierza na mistrzostwach Europy odbędzie się we wtorek, 25 czerwca, 18:00 w Dortmundzie. W tym samym czasie grę rozpoczną Holendrzy i Austriacy.

Udział
Exit mobile version