Do służby na terenie Warszawy zostało skierowanych osiem tysięcy policjantów. (…) Nie doszło do żadnych zagrożeń. Marsz przebiegł bezpiecznie – mówił w poniedziałek wieczorem insp. Dariusz Walichnowski, komendant główny stołecznej policji.

Kilkanaście razy funkcjonariusze pomagali warszawiakom. Jedna z interwencji dotyczyła udzielenia pomocy starszej kobiecie

Walichnowski podkreślił, że policja współdziałała z Żandarmerią Wojskową czy służbami miejskimi. Do Warszawy na 11 listopada ściągnięto posiłki z innych części kraju. Komendant główny stołecznej policji przekazał, że w wydarzeniu wzięło udział 90 tys. ludzi. Wcześniej takie same statystyki podawał ratusz. 

Marsz Niepodległości. Nie obyło się bez incydentów

Tegoroczny Marsz Niepodległości rozpoczął się w poniedziałek przed godz. 15 na rondzie Dmowskiego. Następnie demonstranci przeszli przez most Poniatowskiego aż do Stadionu Narodowego.

Na trasie przemarszu sporadycznie dochodziło do odpalana pirotechniki. O incydentach informował obecny na marszu reporter Interii Jakub Krzywiecki. „Na trasie Marszu Niepodległości ktoś powiesił flagę LGBT. W stronę budynku co jakiś czas leci pirotechnika. Straż marszu stara się wyszukiwać odpowiedzialne za to osoby” – relacjonował na platformie X. 

Udział
Exit mobile version