Dmytro Żywycki, szef Obwodowej Administracji Państwowej regionu sumskiego w północno-wschodniej Ukrainie poinformował, że przy pomocy tureckiego drona Bajraktar TB-2 zniszczono 180 jednostek sprzętu wojskiego rosyjskiej armii.
„Dużą część zniszczonego sprzętu stanowiły czołgi i transportery opancerzone” – napisał na Facebooku Żywycki. „Obwód sumski jest ukraińskim bastionem, jego obrona jest walką o całą Ukrainę. Zatrzymujemy wroga na samych granicach” – dodał.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
We wtorek szef administracji państwowej Sumy poprosił władze centralne Ukrainy o pomoc w walce ze stale napływającym do regionu rosyjskim sprzętem wojskowym. – W tej chwili dziesiątki tysięcy sprzętu – ciężkiej broni, artylerii – wjechało w granice obwodu, kursując po całym regionie i niosąc śmierć Ukraińcom – powiedział. Żywycki zaapelował o wsparcie lotnicze i precyzyjne, punktowe ataki, bez których „Rosjanie mogą się wkrótce znaleźć w Kijowie”.
Pułapki w porzucanym sprzęcie
Rosjanie podkładają miny pod porzucany przez siebie w obwodzie sumskim na wschodzie Ukrainy sprzęt wojskowy – podało w środę Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy.
„Wróg zaminowuje porzucany w rejonie Sumy sprzęt wojskowy” – poinformowano.
W straty Rosjan, poza porzucanym umyślnie sprzętem, należy również wliczyć zniszczenia zadawane z powietrza przez ukraińską armię.
Atak Rosji na Ukrainę – oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock