Szef rządy pytany o to, jak trudny jest teraz moment dla obozu Zjednoczonej Prawicy ocenił, że sytuacja jest bardzo trudna, bo tak wielu kryzysów – przede wszystkim zewnętrznych wobec nas, ale występujących jednocześnie – nie było, jeśli dobrze pamięta, od początku III RP.
– W całej Europie mamy duże problemy z inflacją. Gospodarczo Polska radzi sobie całkiem dobrze, nie mamy np. problemów z bezrobociem, ale ludzie patrzą przede wszystkim na wzrost cen, co zresztą doskonale rozumiem. Musimy w związku z tym reagować, pokazując naszą sprawczość w tych elementach, które Polaków najbardziej niepokoją. Stąd dwie tarcze antyinflacyjne, znacząca obniżka ceny paliwa oraz działania na rzecz redukcji kosztów produkcji rolne – wskazał.
Morawiecki: Jesteśmy wielkim obozem politycznym
– Do tego pewne wątpliwości związane z wdrażaniem wielkich zmian w systemie podatkowym, napięcia w relacjach z Unią Europejską, pandemia. Wszystko to razem tworzy duże ciśnienie polityczne, a w ślad za tym pewną nadzieję po stronie opozycji, że za chwilę się przewrócimy. Ale mylą się. Nie przewrócimy się, wyjdziemy z tych trudności i znowu wygramy – stwierdził Morawiecki.
ZOBACZ: Nieoficjalnie: senator Jan Maria Jackowski ma zostać usunięty z klubu PiS
– Jesteśmy dużym obozem politycznym, jak wielka rzeka, która płynie czasami różnymi nurtami, ma swoje odnogi, ale ostatecznie płynie w jednym kierunku. Różnice są, dostrzegalne dla wszystkich, ale poczucie wspólnego celu – Polski godnej, zasobnej i bezpiecznej – jest oczywiste – podkreślił premier.
Szef rządu jest przekonany, że świadomość tego, jak narastają ryzyka zewnętrzne, mocno spaja. “Rozmawiamy codziennie w ścisłym kierownictwie partii o wiosennej ofensywie programowo-politycznej, bo chcemy pokazać Prawo i Sprawiedliwość jako formację aktywną i mającą pomysł na Polskę” – zapowiedział.