W sieci można przesłuchać utwory z drugiej płyty nagranej przez Michała Wójcika. Tym razem minister sięgnął po piosenki Krzysztofa Krawczyka. O tym, jak ludzie dowiedzieli się o jego pasji wspominał w niedzielę na antenie Polsat News.
– Pan redaktor Bogdan Rymanowski, któregoś dnia zrobił mi niespodziankę i wypuścił materiał, był to chyba Elvis i zapytał, czy mogę zaśpiewać na żywo. Milion ludzi to obejrzało i tak się zaczęło. Także dziękuję Polsatowi bardzo, bo od Polsatu się zaczęło – powiedział.
Poniżej zobaczyć można występ w programie „Gość Wydarzeń”, o którym wspominał minister.
Współpracownicy zachęcali Michała Wójcika do śpiewania
– Tak naprawdę śpiewać zacząłem, gdy jedna z moich współpracownic w Kancelarii Premiera w którymś momencie powiedziała: panie ministrze może trzeba radość dać innym ludziom swoim głosem, proszę się ruszyć i zacząć śpiewać – dodał.
Jak się okazuje, koleżanka z pracy miała rację nie tylko jeżeli chodzi o śpiewanie, ale i o czynienie dobra. Michał Wójcik zdradził, że są już plany, by stworzyć fundację. – Mamy już pomysł na fundację, już statut jest przygotowany i może się uda, żeby trochę dobra zrobić śpiewając – mówił. Jak zapowiedział, fundacja ma powstać w ciągu kilku miesięcy.
ZOBACZ: Michał Wójcik o słowach Kaczyńskiego: Miód na moje serce
– Niektórzy dziwą się, bo znają mnie wiele lat, a nie wiedzieli, że śpiewam. Czasami w ukryciu to robiłem, niemal w podziemiu – wyjaśnił. – Minister Zbigniew Ziobro sam mnie zachęcał do tego. Swego czasu byłem u niego w gabinecie i mówiłem: słuchaj, czy to wypada, żebym śpiewał, jestem w końcu ministrem, a on powiedział, że jak najbardziej – wspominał.
Oprócz tego, że minister nagrywa płyty, można go także posłuchać na żywo na koncertach, które jak przyznał, sprawiają mu wiele radości. – Grałem dla górników, przed tysiącem mężczyzn, samych mężczyzn. To było fantastyczne i wielkie wyzwanie – opowiadał, dodając, że na ostatnim koncercie sala została wypełniona „do ostatniego miejsca”.
WIDEO. Ukryty talent ministra Michała Wójcika

W planach ma także nagrywanie kolejnych płyt. – Z całą pewnością nagram płytę z piosenkami Elvisa Presleya, bo to już wynika z barwy mojego głosu – zapowiedział. Jak dodał, jest także wielkim fanem Franka Sinatry i Deana Martina.
Śpiewający Sejm
Michał Wójcik przyznał, że oprócz niego i Pawła Kukiza „więcej osób śpiewa w Sejmie”.
– Wiem, że muzykuje pan (Michał – red.) Gramatyka, chyba też (Michał – red.) Wypij. (Tadeusz – red.) Cymański jest zupełnie niezły. Paweł Kukiz oczywiście, ale jego droga była zupełnie inna, ze świata artystycznego do polityki, a tutaj ja nie wymieram się akurat do świata artystycznego, ale to jest rzadkość, że ktoś, kto jest w polityce zaczyna śpiewać bardziej profesjonalne – mówił.
– Mnie się marzy, żeby zrobić koncert, w którym wystąpią ludzie z różnych formacji politycznych, żeby pokazać inną twarz polityków, że nie tylko się kłócimy, ale potrafimy się porozumieć, a muzyka łączy – zdradził.
anw/bas/Polsat News