Ogłoszenie przez Kreml jednostronnego zawieszenia broni na czas prawosławnych świąt nie powinno nikogo zmylić – oświadczył w piątek francuski resort dyplomacji. „To kolejny przykład cynizmu Rosji” – dodano w komunikacie. Brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly ocenił, że ruch Władimira Putina „nie zwiększy szans na pokój”. Ogłoszenie tymczasowego rozejmu skomentowali również rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price i szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell.
W piątek w ciągu dnia – pomimo zapowiedzi Rosjan o krótkim bożonarodzeniowym rozejmie – na terenie całej Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z rosyjskimi atakami. Jak oświadczyło w piątek w komunikacie ministerstwo spraw zagranicznych Francji, ogłoszenie przez Kreml jednostronnego zawieszenia broni nie powinno nikogo zmylić.
„Ta deklaracja jest rażącą próbą Rosji, aby ukryć swoją odpowiedzialność” – podkreślono w komunikacie, odnosząc się do ogłoszenia przez Kreml jednostronnego zawieszenia broni. Wskazano, że agresor kontynuuje nadużycia i nieustannie bombarduje każdy region Ukrainy, celując w ważne obiekty i ludność cywilną w środku zimy.
Lwów. Ludzie w schronie przeciwlotniczym po ogłoszeniu alarmuZdjęcie z 6 stycznia 2023 rokuPAP/EPA/MYKOLA TYS
„To kolejny przykład cynizmu Rosji, która od 24 lutego konsekwentnie pokazuje, że nie chce pokoju i przywiązuje niewielką wagę do wypełniania zobowiązań międzynarodowych, w tym zapisanych w Karcie Narodów Zjednoczonych” – napisało MSZ w Paryżu.
„To jedyny sposób na zakończenie prawie 11-miesięcznej gehenny narodu ukraińskiego”
„Francja potwierdza swoje głębokie przekonanie, że sprawiedliwy i trwały pokój może nastąpić jedynie poprzez całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. To jedyny sposób na zakończenie prawie 11-miesięcznej gehenny narodu ukraińskiego, który dzielnie walczy o swoją wolność i niepodległość przeciwko rosyjskiemu agresorowi” – napisano w komunikacie francuskiego MSZ.
Podkreślono, że Francja potwierdza swoje pełne poparcie dla 10-punktowego planu pokojowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zniszczenia w Chersoniu po rosyjskim ostrzale Zdjęcie z 6 stycznia 2023 rokuPAP/EPA/IVAN ANTYPENKO
Rzecznik Departamentu Stanu: nasz sceptycyzm jest uzasadniony
Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Ned Price powiedział, że już w czwartek określił oświadczenie Putina jako „cyniczne”, a piątkowe wydarzenia utwierdziły go w tym przekonaniu. – Uważam, że słuszność tej oceny została potwierdzona, biorąc pod uwagę to, czego byliśmy świadkami przez cały dzień – powiedział Price.
– Nasz sceptycyzm jest uzasadniony tym, czego byliśmy świadkami podczas całego tego konfliktu. Cały czas obawiamy się, że Moskwa wykorzysta każdą przerwę w walkach, aby ponownie doposażyć się, przegrupować i ostatecznie ponownie zaatakować z większą nienawiścią i brutalnością – podsumował rzecznik amerykańskiej dyplomacji.
Borrell: Kremlowi całkowicie brakuje wiarygodności
Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell określił w piątek jako „zakłamane” i „pozbawione wiarygodności” ogłoszone zawieszenie broni.
Ursula von der Leyen i Josep Borrell na spotkaniu z Wołodymyrem ZełenskimZdjęcie z 8 kwietniapresident.gov.ua
– Kremlowi całkowicie brakuje wiarygodności. Ta deklaracja chęci jednostronnego zawieszenia broni nie jest wiarygodna – powiedział dziennikarzom Borrell na marginesie wizyty w Fezie w Maroku.
– Odpowiedź, która przychodzi nam wszystkim na myśl, to sceptycyzm w obliczu tak wielkiej hipokryzji – podkreślił wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Szef brytyjskiego MSZ: to nie zwiększy szans na pokój
Ruch Rosji „nie zwiększy szans na pokój” – oświadczył w czwartek późnym wieczorem brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly.
„Rosja musi trwale wycofać swoje siły, zrzec się nielegalnej kontroli nad terytorium Ukrainy i zakończyć barbarzyńskie ataki na niewinnych cywilów” – podkreślił szef brytyjskiej dyplomacji we wpisie na Twitterze.
Rosyjska propozycja „rozejmu”
W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin polecił swojemu ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu ogłoszenie rozejmu na linii frontu na Ukrainie od godz. 12 w dniu 6 stycznia do godz. 24 w dniu 7 stycznia. W komunikacie Kremla znalazło się odwołanie do prawosławnego Bożego Narodzenia obchodzonego 7 stycznia i stwierdzenie, że strona rosyjska „wzywa stronę ukraińską do ogłoszenia rozejmu”, by dać wiernym możliwość „udziału w nabożeństwach” podczas świąt.
Władze w Kijowie oceniły te deklaracje jako manewr propagandowy, mający na celu wzmocnienie wojsk rosyjskich przed kolejnymi atakami przeciwko Ukrainie. W piątek strona ukraińska informowała o ostrzałach Kramatorska i Kurachowe w obwodzie donieckim. Nie milkły też ostrzały artyleryjskie z obu stron w Bachmucie. Szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj podał, że w ciągu pierwszych trzech godzin deklarowanego przez Rosję rozejmu jedna z miejscowości w jego regionie została ostrzelana 14 razy.
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MYKOLA TYS