Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka będzie kontynuowała we wtorek rano prace nad dwoma projektami w sprawie Sądu Najwyższego – prezydenta Andrzeja Dudy i posłów Prawa i Sprawiedliwości. Każda zgłoszona poprawka będzie dyskutowana. Obawiam się, że we wtorek komisja nie przygotuje sprawozdania, a bez tego w środę nie odbędzie się drugie czytanie w Sejmie – powiedział przewodniczący komisji Marek Ast (PiS).
We wtorek o godzinie 10 sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka będzie kontynuowała prace nad dwoma projektami zmian w przepisach o Sądzie Najwyższym.
Poseł PiS Marek Ast powiedział, że podczas prac komisji swoje poprawki zgłosiła Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Solidarna Polska. – Nie można się nastawiać na to, że komisja będzie pracowała w szybkim tempie, bo każda poprawka jest dyskutowana – powiedział.
– Obawiam się, że jeszcze we wtorek sprawozdania nie przygotujemy, a jak nie przygotujemy, to ciężko będzie, aby drugie czytanie w trakcie rozpoczynającego się w środę posiedzenia się odbyło, ale tego wykluczyć nie można, bo to będzie zależało od tego, czy będzie parlamentarna obstrukcja czy raczej rzeczowa dyskusja i systematyczne głosowanie poszczególnych, zgłoszonych poprawek – dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Milion euro dziennie. TSUE i kara za Izbę Dyscyplinarną.
Ast: wydaje się, że cel zasadniczy jest osiągnięty
Przewodniczący sejmowej komisji pytany o ocenę poprawek Solidarnej Polski mówił, że formacja ta zwraca uwagę na wątpliwości związane z “testem bezstronności i niezawisłości sędziego” oraz na procedurę przyjętą w projekcie prezydenckim, która – zdaniem posłów SP – może sparaliżować wymiar sprawiedliwości. – Na kanwie tego proponują swoje poprawki i zobaczymy w jakim kierunku one pójdą – mówił Ast. – My też mamy wątpliwości co do testu bezstronności i niezawisłości sędziego i te wątpliwości też podziela co najmniej część środowiska sędziowskiego, eksperci również, a także podnoszone są wątpliwości konstytucyjne – dodał.
W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem “testu bezstronności i niezawisłości sędziego”, dająca każdemu obywatelowi – jak wskazywał prezydent – prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Prezydent: proponuję, aby Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana TVN24
Ast został także zapytany, czy jest porozumienie PiS z Solidarną Polską, aby przyjąć projekt. – Głównym celem projektu jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej, zastąpienie Izby Dyscyplinarnej Izbą Odpowiedzialności Zawodowej – ta część projektu została zaakceptowana, rozpatrzone zostały te zmiany, więc wydaje się, że cel zasadniczy jest osiągnięty. Kwestia badania niezawisłości sędziów może odbywać się również w postępowaniu dyscyplinarnym i temu te postępowanie też służy, bo jeżeli sędziowie sprzeniewierzają się zasadzie niezawisłości czy bezstronności, to podlegają postępowaniu dyscyplinarnemu i doprecyzowanie postępowania dyscyplinarnego jest wystarczające – jeżeli to będą takie poprawki, to myślę, że będzie akceptacja komisji – powiedział przewodniczący komisji.
Dopytywany, czy jest dobrej myśli, że będzie porozumienie w sprawie projektu, potwierdził: – Myślę, że będzie.
Projekt prezydenta w sprawie Sądu Najwyższego uznano za bazowy
Uznany przez komisję sprawiedliwości za wiodący projekt prezydenta zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24