Sejmowa komisja sprawiedliwości negatywnie zaopiniowała wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Złożyły go w połowie listopada kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy oraz koło Polska 2050.
Komisja sprawiedliwości i praw człowieka, stosunkiem głosów 13 do 15, opowiedziała się za negatywnym zaopiniowaniem wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. We wtorek wnioskiem ma zająć się Sejm na posiedzeniu plenarnym.
Na posiedzeniu sejmowej komisji obecny był Zbigniew Ziobro wraz z wiceministrami ze swojego resortu, a także minister w KPRM Michał Wójcik i prokurator krajowy Dariusz Barski.
Wniosek opozycji uzasadniała posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). – Minister sprawiedliwości, którego mamy, jest owładnięty nienawiścią do Unii Europejskiej i demokracji. Uparcie niszczy fundament naszej obecności w Unii Europejskiej, a więc fundament naszego bezpieczeństwa – oceniła posłanka. Dodała, że argumentów za odwołaniem ministra Ziobry dostarczył sam premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla poniedziałkowego tygodnika „Sieci”. – „Większego chaosu i kłopotów, niż mamy obecnie w sądownictwie już chyba mieć nie możemy”- cytowała premiera z tego wywiadu.
Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwościTVN24
Śmiszek: Ziobro to najgorszy minister sprawiedliwości w ostatnich 30 latach
Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek zawnioskował o wyłączenie wyświetlonej na ekranie prezentacji zatytułowanej: „Bezpieczeństwo i suwerenność. Sukcesy Ministerstwa Sprawiedliwości”. – Tutaj jest uzasadniony wniosek o wotum nieufności wobec najgorszego ministra sprawiedliwości w ostatnich 30 latach. Jeśli chcemy się bawić w jakieś ilustracje, to może z filmu „Armagedon”, albo „Powrót zombie” – mówił.
Posłowie opozycji zasłonili ekran przesuwając stojącą za prezydium komisji flagę Polski. Niedługo potem przedstawiciel resortu sprawiedliwości odsłonił ekran, przesuwając flagę z powrotem na poprzednie miejsce.
– Osoba ministra Ziobry nie gwarantuje tego, co ma w swoich zadaniach zapisane minister sprawiedliwości – ocenił Śmiszek.
Poseł mówił, że wywiad szefa rządu dla „Sieci” „jest tak naprawdę osinowym kołkiem, który wbił w serce pana Zbigniewa Ziobry”. – Tak naprawdę nie ma dzisiaj nikogo w Polsce, kto pana popiera. Panie ministrze, nikt pana nie chce na tym stanowisku – mówił kierując swoje słowa do ministra sprawiedliwości. – Nie chce pana opozycja, nie chce pana pana szef, czyli premier Morawiecki, ale nie chce pana także społeczeństwo – dodał.
Śmiszek do Ziobry: nikt pana nie chce na tym stanowisku TVN24
Ziobro: jak chcecie tak samo rządzić, jak mnie odwoływać, to nic dobrego to dla Polski nie wróży
Ziobro mówił, że „już chyba dziewiąty raz opozycja podejmuje próbę” odwołania go ze stanowiska ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego.
– Gratuluję wam skuteczności. Jak wy chcecie tak samo rządzić, jak mnie odwoływać, to rzeczywiście nic dobrego to dla Polski nie wróży. Ale pomijając waszą skuteczność, to co potraficie robić skutecznie i to, co jedynie wam wychodzi, to hucpę, która opiera się tak naprawdę na pogardzie wobec faktów, wobec prawdy, wobec nawet waszych wyborców, ale co najważniejsze i najbardziej bolesne – wobec Polski, waszej ojczyzny – dodał.
Ziobro: jak chcecie tak samo rządzić, jak mnie odwoływać, to nic dobrego to dla Polski nie wróżyTVN24
Zwracając się do posłów opozycji, mówił: „to nie kto inny, jak wy, nieustannie i regularnie wycieracie dywany w Brukseli i Berlinie, domagacie się, żeby wobec Polski były stosowane sankcje, by blokowano pieniądze z KPO, organizowano rebelię w polskim sądownictwie”. – A potem, jak gdyby nigdy nic, przyjeżdżacie do Warszawy i pytacie, krzycząc, gdzie te pieniądze z KPO. (…) Spoceni biegacie po obcych stolicach domagając się wsparcia w ataku na własną ojczyznę, nawiązujecie do najgorszej tradycji związanej z Targowicą – dodał Ziobro.
– Zamiast nas wesprzeć, to zorganizowaliście międzynarodową rebelię, która skutkuje tym, że od pięciu lat nie możemy realizować naszych planów zmian w sądownictwie, od pięciu lat wprowadzane są kolejne ustawy, które dezorganizują i anarchizują sądownictwo – tylko i wyłącznie dlatego, że wykorzystujecie swoje wpływy i pozycję w Brukseli oraz, w pierwszej kolejności, w Berlinie – mówił minister sprawiedliwości.
Ziobro mówił też o przygotowanych przez jego resort rozwiązaniach. – Dzięki zmianom, które wprowadziło Ministerstwo Sprawiedliwości, ściągalność alimentów wzrosła w Polsce o 230 procent – powiedział. Dodał, że zostały przygotowane zmiany, dzięki którym skutecznie rozbijane są mafie dopalaczowe, a także że wprowadzono rejestr pedofilów, zaostrzenie kar za pedofilię czy ustawę antylichwiarską. – Wprowadziliśmy wiele innych zmian, które miały fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa Polaków, choćby walka ze złodziejską mafią reprywatyzacyjną – przekonywał.
Głos podczas posiedzenia zabrał też wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Marcin Warchoł, który mówił między innymi o reformie Kodeksu karnego. Nowelizacja podpisana na początku grudnia przez prezydenta Andrzeja Dudę między innymi zaostrza kary za najcięższe przestępstwa.
Kałużny: Ziobro będzie bronił Polski suwerennej
– Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska wbrew waszym kłamstwom, wbrew waszemu wyciu, wbrew waszym układom europejskim, wbrew waszym gazetom, telewizjom, będzie bronił Polski suwerennej, Polski prawa, Polski sprawiedliwiej i praworządności. To się nie zmieni, choćby pan Śmiszek z panem (Robertem) Biedroniem podjął jeszcze 40 rezolucji, a pan (Michał) Szczerba podjął 50 śledztw – powiedział Mariusz Kałużny z klubu PiS (Solidarna Polska) zwracając się do posłów opozycji.
Opozycja chce odwołania Ziobry
Szef klubu KO Borys Budka – uzasadniając wniosek w listopadzie – mówił, że to „powiedzenie sprawdzam dla tych wszystkich, którzy mówią dziś, jak bardzo potrzebne są pieniądze z funduszy europejskich”. Przekonywał, że w tej chwili „jedyną blokadą środków europejskich dla Polski jest weto, które zgłasza Ziobro”.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w zeszłym tygodniu, że jest przekonany, iż minister Ziobro zostanie obroniony podczas głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności. – Wiem, że z całą pewnością sam premier będzie występował w jego obronie – dodał.