Nie żyje Madeleine Albright, była amerykańska sekretarz stanu. Piotr Kraśko w wydaniu specjalnym w TVN24 przybliżył jej sylwetkę i podkreślił starania o poszerzenie NATO. Wskazywał, że śmierć Albright to „ogromna strata” także dla Polaków, „bo nie możemy jej w tym momencie powiedzieć: dziękujemy”. Dyplomatkę żegna świat polityki. – Była tą, która przecierała szlak – ocenił rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price. „Polska jest teraz w NATO również dzięki jej nieustępliwej determinacji” – napisał na Twitterze ambasador RP w USA Marek Magierowski.
Madeleine Albright, sekretarz stanu w administracji prezydenta USA Billa Clintona i była ambasador USA przy ONZ, zmarła w środę w wieku 84 lat. Informację o śmierci dyplomatki przekazała jej rodzina.
Dziennikarz Piotr Kraśko, prowadzący „Fakty” TVN i „Fakty po Faktach” TVN24 mówił w wydaniu specjalnym na antenie TVN24, że Albright to „wspaniały człowiek, niezwykła kobieta, wybitny dyplomata”.
Powiedział, że jej śmierć to „ogromna strata też dla nas, bo nie możemy jej w tym momencie powiedzieć: dziękujemy”. Jak mówił, „nie ma stuprocentowych gwarancji bezpieczeństwa, ale lepszych niż te, jakie mamy w tej chwili, Polska w historii nigdy po prostu nie miała”. – Jeżeli jest tu 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy, to w bardzo dużej mierze zawdzięczamy to tej osobie – wyjaśniał.
– Dzisiaj nam się może wydawać to oczywiste, że jesteśmy w NATO, ale w latach 90. wcale tak nie było. Kiedy zakończyła się zimna wojna, wielu Amerykanów, wielu amerykańskich urzędników uważało, że nie ma sensu poszerzania NATO – kontynuował Kraśko.
Kraśko o Albright: jeżeli jest tu 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy, to w bardzo dużej mierze zawdzięczamy to jejTVN24
Przyznał, że poszerzenie granic Sojuszu, także właśnie o Polskę, „to była gigantyczna praca wielu ważnych dla nas ludzi, także kolejnych polskich rządów, kolejnych szefów polskiej dyplomacji, ogromna praca wykonana przez polonię amerykańską, ogromna praca polskiego ambasadora w Waszyngtonie [Jerzego – przyp. red.] Koźmińskiego i ogromna praca Madeleine Albright”
– Bo to była cecha jej charakteru. Ona się na to tak po ludzku, po prostu uparła – dodał Kraśko.
– Kiedyś w 2012 roku była zapytana przez (…) „USA Today”, co to znaczy odwaga. Albright mówiła wtedy: Odwaga to jest głosić swoje poglądy, jeżeli naprawdę w nie wierzymy – powiedział.
Madeleine AlbrightEPA/PAP
Rzecznik Departamentu Stanu USA: była tą, która przecierała szlak
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price wspominał na środowej konferencji zmarłą dyplomatkę. Powiedział, że wpływ, który miała „na tę instytucję, jest odczuwany tutaj absolutnie każdego dnia i w każdym zakątku tego budynku”. – Nasi urzędnicy od sekretarza stanu po urzędników na każdym szczeblu nazywali ją szefową. Ale tak naprawdę była ich mentorką – powiedział.
Podkreślił, że wiele osób w Departamencie miało „wielką przyjemność” poznać sekretarz Albright na przestrzeni lat. – Jest wielu ludzi, którzy dalej pracują tutaj, a pracowali z nią i pamiętają bardzo dobrze czas, kiedy była tutaj, była tą, która przecierała szlak jako pierwsza kobieta sekretarz stanu. Otwierała drzwi, dosłownie, dla wielu osób obecnie pracujących – kontynuował.
Ned Price o śmierci Madeleine AlbrightReuters
Price powiedział, że nigdy nie był studentem Albright, ale w przeszłości prowadził razem z nią zajęcia. – Były to doświadczenia z jednej strony przerażające, z drugiej strony uczyły pokory. Ale to jest coś, czego się nigdy nie zapomni – oświadczył rzecznik Departamentu Stanu USA.
– Tak wiele osób wzięła pod swoje skrzydła, że musicie sobie tylko wyobrazić, jak bardzo szerokie te skrzydła były – podkreślał.
Ocenił, że jej śmierć to „straszna wiadomość”. – Wiem, że wiele osób w tym budynku dzisiaj będzie pogrążonych w żałobie – dodał Ned Price.
Ostrowski: dziś widać, jak bardzo polityka forsowana Albright była potrzebna
Dziennikarz Marek Ostrowski z „Polityki” podkreślał w TVN24, że „bardzo ważny jest jej udział (…) w namówieniu elity amerykańskiej do rozszerzenia NATO, w tym o Polskę”. – Bo (…) ogromna część tej elity uważała, że lepiej Polski i krajów środkowoeuropejskich nie przyjmować do NATO, żeby nie drażnić niedźwiedzia, czyli Rosji – powiedział.
Jak ocenił, „dziś widać, jak bardzo ta polityka forsowana zwłaszcza przez Madeleine Albright była potrzebna i jak dzisiaj się to okazuje dla Polski zbawienne”.
Marek Ostrowski z „Polityki” wspomina Madeleine AlbrightTVN24
Świat żegna Albright
„Powinniśmy być bardzo wdzięczni Madeleine Albright… Polska jest teraz w NATO, również dzięki jej nieustępliwej determinacji” – napisał na Twitterze ambasador RP w USA Marek Magierowski.
Ambasada Polski w USA napisała w mediach społecznościowych, że wiadomość o śmierci Albright przyjęła „z wielkim smutkiem”. Przypomniała, że była ona „zagorzałą” zwolenniczką przystąpienia Polski do NATO i „bliską przyjaciółką Zbigniewa Brzezińskiego”, byłego doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jimmy’ego Cartera, jednego z największych w USA autorytetów w dziedzinie stosunków międzynarodowych.
„Odeszła Madeleine Albright, była Sekretarz Stanu USA. Kierując pracami Departamentu Stanu wprowadziła Polskę do NATO w 1999 r. Jako dziecko, wraz z rodziną uciekła z Europy przed nazizmem i komunizmem. Przez życiowe doświadczenia dobrze rozumiała sytuację państw Europy Środkowo-Wschodniej” – taki wpis zmarłej szefowej amerykańskiej dyplomacji poświęciło z kolei polskie MSZ na Twitterze.
Źródło zdjęcia głównego: EPA/PAP