Do incydentu z udziałem Simona Omanika doszło w poniedziałek w Pałacu Prezydenckim w Bratysławie. Odbywała się tam ceremonia wręczenia nagród uczniom, którzy zwyciężyli w międzynarodowych olimpiadach przedmiotowych.

Incydent w Bratysławie. 19-latek nie podał ręki prezydentowi

W wydarzeniu udział brał słowacki minister edukacji Tomas Drucker i prezydent Peter Pellegrini.

Wśród odbierających nagrody był Simon Omanik, który pojawił się na uroczystości z przypiętą do piersi wstążką w ukraińskich barwach. Gdy 19-latek odbierał nagrodę, odmówił podania ręki głowie państwa. 

Mam osobisty i polityczny problem z prezydentem Pellegrinim, ponieważ moim zdaniem dostał się do pałacu, oszukując i okłamując ludzi. Oprócz wiecznie zielonych populistycznych obietnic taniej żywności i taniego gazu, które populiści powtarzają przy każdych wyborach, oskarżył także swojego przeciwnika o wysłanie nas na wojnę w Ukrainie (…) Było to kłamstwo i atak na najniższe ludzkie instynkty strachu. Nie sądzę, że byłoby słuszne podawać rękę takiej osobie – tłumaczył w rozmowie ze słowackimi mediami.

Słowacja. Premier reaguje na zachowanie 19-latka

Po kilkudziesięciu godzinach od zdarzenia w mediach społecznościowych pojawił się wpis Roberta Fico. Słowacki premier nie ukrywał swojego oburzenia zachowaniem Simona Omanika i zachwytem wyrażanym przez antyrządowe media.

„Media antysłowackie i antyrządowe nagrodziły studenta brawami sto sześć razy. Jego lekceważący ruch dłoni ma być przykładem buntu… Ktoś tu powinien dostać trzy klapsy. Zacząłbym od mediów antypaństwowych” – stwierdził.

W dalszej części wpisu szef rządu w Bratysławie powołał się na swoje osobiste doświadczenia z młodości. Jak stwierdził, gdy skarżył się w domu na nauczycieli, to matka „uderzała go jeszcze dwa razy, ponieważ nauczyciel zawsze miał rację„.

„Najpierw zapytałbym go (ucznia – red.), czy ma pokój dziecięcy. Po drugie, czego go nauczyli rodzice. A po trzecie, odebrałbym nagrodę i wręczył ją tam, gdzie jej miejsce, przed wszystkimi mediami” – sugerował Fico, jednocześnie krytykując prezydenta, który stwierdził, że szanuje ucznia, ponieważ jego zdaniem „nie ma tu nic, co należałoby szanować„. 

Udział
Exit mobile version