W sobotę w Sejmie odbyły się zorganizowane przez PiS konsultacje eksperckie pt. „Powódź 2024: przyczyny i skutki”. Jak wskazał przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak, konsultacje mają odpowiedzieć na pytania dotyczące powodzi w województwie dolnośląskim i opolskim

– Co zawiodło? Jak zapobiegać zagrożeniu? Jak walczyć ze skutkami? Jak pomóc mieszkańcom? – wymienił Błaszczak.

Powódź 2024. Konsultacje PiS. Jarosław Kaczyński wskazuje

Zdaniem prezesa PiS, w tej chwili „wiemy stosunkowo niewiele”. 

– Wiemy, że informacje o zbliżającym się niebezpieczeństwie były znane i dostępne dla ośrodka rządowego od co najmniej jedenastego, ale w gruncie rzeczy powinny być już przynajmniej dziesiątego, bo już wtedy te informacje dotarły do Polski. Dlaczego te informacje nie zostały odpowiednio wykorzystane? Tego nie wiemy – mówił Jarosław Kaczyński.

– Wiemy też, jaka była reakcja władzy w momencie, w którym już nie można było udawać, że nie widzi się tego, co się dzieje, bo działo się naprawdę bardzo dużo i bardzo dużo niedobrego – powiedział Kaczyński. 

Powódź w Polsce. Jarosław Kaczyński krytycznie o Donaldzie Tusku

W ocenie prezesa PiS działania rządu, a przede wszystkim premiera Donalda Tuska doprowadziły do „teatralizacji życia publicznego”. To z kolei – jak powiedział – spowodowało „paraliż decyzyjny„.

– Wiemy z całą pewnością, że to, że decyzje były podejmowane zbyt późno, a w szczególności, że nie poinformowano osób zamieszkujących te tereny o niebezpieczeństwie i nie podjęto decyzji o ewakuacji, co doprowadziło do tego, że bardzo poważna część zniszczonego dobytku mogła zostać uratowana. Być może były też w związku z tym ofiary śmiertelne, tego nie wiemy na pewno, ale jest to prawdopodobne – mówił prezes PiS. 

Jarosław Kaczyński dodał, że przyczyną podejmowanych przez rząd decyzji było ocalenie większych miast, głównie Opola i Wrocławia, ze względu na dużą liczbę osób zamieszkujących te tereny. Jednak jak dodał prezes PiS dodatkowym czynnikiem miały być również zbliżające się wybory prezydenckie, ponieważ to w tych miastach „jest więcej wyborców niż na tych terenach, które zostały zalane”. 

Udział
Exit mobile version