– Jeśli te informacje będą odpowiednio zweryfikowane i się potwierdzą, mamy sąd partyjny i on ma takie prawa. Ja nie – wyjaśnił.
Jarosław Kaczyński dodał, że partia nie przejmuje się dotykającymi ją problemami.
– To są problemy głównie medialne, my się nimi tak bardzo nie przejmujemy, bo gdybyśmy się przejmowali to nie rządzilibyśmy łącznie 10 i pół roku i nie mielibyśmy dwóch prezydentów – stwierdził.
Lider PiS podkreślił, że „liczy” na zwycięstwo kandydata partii w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Zarzuty dla Ryszarda Czarneckiego i jego żony
W środę około godz. 16:00 Ryszard Czarnecki (zgodził się na publikację imienia i nazwiska – red.) został zatrzymany na lotnisku w Warszawie przez funkcjonariuszy CBA. W tym samym czasie w stolicy zatrzymano również żonę posła. Następnie trafili do prokuratury w Katowicach, gdzie w czwartek przedstawiono dwa zarzuty.
Pierwszy z nich dotyczy „powoływania się przez podejrzanego w okresie od kwietnia 2019 r. do października 2023 r. na wpływy w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwie Spraw Zagranicznych i żądania, a następnie przyjęcia od rektora Collegium Humanum – Pawła Cz. korzyści majątkowej w łącznej kwocie nie mniejszej niż 92 221 zł oraz korzyści osobistej w postaci uzyskania przez Emilię H. nierzetelnych dokumentów poświadczających ukończenie studiów podyplomowych na tej uczelni.
W zamian podejrzany podejmował się pośrednictwa w załatwieniu dla uczelni pozytywnych decyzji, ocen i opinii, w tym zgody na utworzenie zagranicznej filii”.
Jak podała prokuratura, drugi dotyczy „podjęcia czynności, które mogły udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków płatniczych w kwocie 92 221 zł (przestępstwo prania brudnych pieniędzy z art. 299 k.k.)”.
Ryszard Czarnecki i Emilia H. nie przyznali się do stawianych zarzutów.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!