W uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Bogusz-Patyra podkreśliła, że materiał dowodowy wskazuje na skalę zaniedbań i zaniechań oskarżonego, które finalnie doprowadziły do śmierci 48-letniego mężczyzny. Jak oceniła, była to śmierć okrutna. 

Znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia oceniła jako wstrząsające. „Ciało było rozczłonkowane, częściowo pozbawione tkanek i jak opisują funkcjonariusze policji, był to też makabryczny, straszny widok i straszne cierpienia pokrzywdzonego” – powiedziała sędzia.

Jego psy zagryzły człowieka. Trafi do więzienia na trzy lata

Sąd przypomniał, że w przewodzie pokarmowym odstrzelonego psa znaleziono fragmenty skóry ludzkiej zgodnej z profilem DNA 48-letniej ofiary. Powołując się m.in. na opinie biegłych sędzia podała, że przyczyną jego śmierci były obrażenia związane z ranami spowodowanymi przez psy będące własnością oskarżonego.

Jak zaznaczyła Jerzy B. początkowo negował, że w ogóle hoduje zwierzęta rasy owczarek belgijski, aż do momentu, kiedy świadectwa szczepienia zostały odnalezione na jego posesji.

Sędzia Bogusz-Patyra przyznała, że kara trzech lat bezwzględnego więzienia jest karą surową, ale „nie razi ona swoją surowością”. Według sądu, poza funkcją wychowawczą i poprawczą wobec oskarżonego powinna też pełnić funkcje w zakresie świadomości prawnej społeczeństwa. Podała, że oskarżony dotychczas nie był karany, wyraził skruchę i żal wobec siostry pokrzywdzonego.

Skarbiciesz. Jego psy śmiertelnie pogryzły rowerzystę

Do tragedii doszło pod koniec lipca 2022 r. we wsi Skarbiciesz (pow. lubartowski). Według ustaleń śledczych dwa psy zaatakowały jadącego na rowerze 48-letniego mężczyznę. 

W wyniku pogryzienia wykrwawił się i zmarł. Zdaniem śledczych, oskarżony pozostawiając psy bez pieczy na terenie posesji, nie zastosował odpowiednich zabezpieczeń uniemożliwiających psom wydostanie się poza teren nieruchomości, co skutkowało ucieczką psów pod jego nieobecność.

Oskarżony Jerzy B. przed sądem odpowiadał z wolnej stopy. Wyrok jest prawomocny.

Udział
Exit mobile version