Z roku na rok majątki polskich bogaczy rosną. Tym razem, aby dostać się na listę, trzeba było mieć aż 720 mln złotych, bo tyle posiada osoba, sklasyfikowana na ostatnim miejscu. To o prawie 100 mln więcej, niż w ubiegłorocznej edycji. W sumie cała setka najbogatszych Polaków zgromadziła 253,5 mld zł majątku. To o prawie 10 proc. więcej niż jeszcze w 2023 r.

Zmiany na podium

Najważniejszą zmianą, jaką można zaobserwować w tegorocznym rankingu, jest to, że Michał Sołowow nie jest już drugim najbogatszym Polakiem. Właściciel koncernu chemicznego Synthos, producenta podłóg Barlinek czy armatury łazienkowej Cersanit, spadł na trzecią pozycję.

Wiceliderem okazał się za to Jerzy Starak ze swoją Polpharmą. To, co zaskakuje najbardziej to poważny spadek Zygmunta Solorza, jeszcze parę lat temu najbogatszego człowieka w Polsce. W tegorocznym zestawieniu właściciel Polsatu znalazł się dopiero na 8. pozycji. Tak źle nie było od 1997 roku, kiedy Solorz dopiero swoją dominację na naszej liście zaczynał budować.

Tajemniczy miliarder

W tegorocznym rankingu pierwsze miejsce na liście, z majątkiem na poziomie 20 mld złotych, zajął Tomas Biernacki. To najbardziej tajemniczy, a zarazem najbogatszy człowiek w Polsce. Nie udziela się publicznie, nie pojawia w mediach, w agencjach fotograficznych nie ma ani jednego jego zdjęcia. Mówi się, że pieniądz lubi ciszę i najwyraźniej Tomasz Biernacki wziął sobie tę maksymę głęboko do serca.

Kontroluje ponad 51 proc. udziałów w spółce Dino, handlowym gigancie, którego stworzył sam od podstaw. W 1999 roku ruszył z pierwszym sklepem tej marki. Dzisiaj ma ich dwa i pół tysiąca. Już dawno prześcignął pod tym względem niemieckiego Lidla, który prowadzi nad Wisłą 900 marketów. Teraz została mu już tylko Biedronka z siecią 3,5 tys. placówek.

Udział
Exit mobile version