Podczas tegorocznej rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego politycy PiS, Jacek Ozdoba i Jan Kanthak, zabrali głos w sprawie Marcina Romanowskiego. – To, co się dziś dzieje w wymiarze sprawiedliwości, prędzej czy później zostanie rozliczone (…). Będą pociągnięci do odpowiedzialności, bo nie uda się wyeliminować całej opozycji. Komunistom to też się nie udało – powiedział wówczas Ozdoba. – Prokuratura została nielegalnie przejęta. Osoby, które uczestniczą w nagonce na Marcina Romanowskiego, mamy nadzieję, że w najbliższym czasie, za to odpowiedzą – dodał.
Maciej Wróbel i Patryk Jaskulski z KO zareagowali na te słowa oburzeniem. Posłowie chcą, by Instytut Pamięci Narodowej zajął stanowisko w tej sprawie. W siedzibie IPN, którego szefem jest Karol Nawrocki, politycy złożyli dwa dokumenty: interwencję poselską i zawiadomienie o konieczności wszczęcia postępowania.
– Trzynastego grudnia posłowie PiS porównali Marcina Romanowskiego, poszukiwanego listem gończym przez prokuraturę, do ofiar stanu wojennego, do bohaterów, w tym księdza Jerzego Popiełuszki – powiedział Wróbel podczas konferencji prasowej przed gmachem Instytutu. – Konieczne jest, aby Instytutu Pamięci Narodowej (…) wreszcie zajął się tymi haniebnymi słowami – apelował polityk. Przypomniał, że prezes IPN Karol Nawrocki nie odniósł się dotąd do tej kwestii.
– Nie pozwalamy na to i nie dopuszczamy do siebie takiej myśli, aby o polskich bohaterach mówić w kontekście człowieka, na którym ciąży aż 11 prokuratorskich zarzutów – oświadczył Wróbel.
Maciej Wróbel o Karolu Nawrockim: Kampania prezydencka zawróciła mu w głowie
– To sprawa, którą powinien z urzędu, sam, a nie na wniosek, zająć się prezes IPN – mówił z kolei Jaskulski. Dodał, że razem z posłem Wróblem planowali dziś porozmawiać z Karolem Nawrockim, ale nie zastali go na miejscu.
– Mamy nadzieję, że pan prezes odetnie się od słów swoich sztabowców, że pan prezes okaże się niezależnym prezesem Instytutu Pamięci Narodowej i będzie bronił dobrego imienia prawdziwych patriotów, prawdziwych bohaterów stanu wojennego i nie pozwoli zakłamywać i zmieniać prawdy historycznej – podsumował polityk KO.
Maciej Wróbel odniósł się także do kwestii kampanii prezydenckiej aktualnego prezesa IPN. – Jeżeli pan Nawrocki nie jest w stanie wykonywać obowiązków prezesa IPN, to niech zrezygnuje, bo najwyraźniej kampania tak zawróciła mu w głowie, że nie jest w stanie pilnować interesu polskich bohaterów – powiedział.