W poniedziałek (26 sierpnia) rano w całej Ukrainie ogłoszony został alarm powietrzny, a wojsko informowało o aktywności co najmniej 11 rosyjskich samolotów i czterech okrętach przenoszących pociski manewrujące. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że w związku z sytuacją poderwane zostały polskie myśliwce. Więcej na ten temat w artykule: „Alarm w Ukrainie. Rosja wystrzeliła rakiety. 'Słychać eksplozje’. Polska poderwała samoloty”.

Zobacz wideo UKRAIŃSKA ARMIA W ROSJI. CO DALEJ Z WOJNĄ [Co to będzie odc.25]

Z dotychczasowej relacji strony ukraińskiej wynika, że Rosja wykorzystuje do ostrzału rakiety i drony. Wybuchy słychać między innymi w Kijowie i na Zaporożu, a także w sąsiadującym z Polską obwodzie lwowskimi. Obrona przeciwlotnicza pracuje również w znajdującym się niedaleko granicy Łucku. W tym ostatnim mieście jeden z pocisków trafił w blok mieszkalny. Zginęła co najmniej osoba.

Wybuchy słychać też w Odessie, Charkowie, Dnieprze i Krzywym Rogu. W Połtawie trafiony został obiekt przemysłowy, a rannych zostało co najmniej pięciu cywilów. Prawdopodobnym celem ataku jest infrastruktura energetyczna. W wielu miejscach kraju zgłaszane są problemy z siecią. Prądu nie ma między innymi w niektórych częściach Kijowa.

Treść artykułu będzie aktualizowana…

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.