Do zdarzenia doszło 23 września bieżnego roku w pobliżu Alaski. Komunikat w sprawie zdarzenia zamieściło amerykańsko-kanadyjskie Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej

Zachowanie rosyjskiego Su-35 było niebezpieczne, nieprofesjonalne i stwarzało zagrożenie, to coś, czego nie zobaczymy w profesjonalnych Siłach Powietrznych” – stwierdził generał Gregory Guillot

Dowództwo w mediach społecznościowych zamieściło również nagranie, na którym można zobaczyć zdarzenie z udziałem rosyjskiego myśliwca.

Napięcie wokół Alaski. Waszyngton wysyła żołnierzy 

W dzień incydentu Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej informowało, że obserwowano rosyjskie samoloty wojskowe w okolicach Alaski. 

„Rosyjski samolot pozostawał w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i nie przekroczył ani amerykańskiej ani kanadyjskiej przestrzeni powietrznej. Taka działalność Rosji w tym miejscu występuje regularnie i nie jest postrzegana jako zagrożenie” – wskazano. 

W komunikacie nie informowano, by tego dnia doszło do przechwycenia rosyjskiego samolotu

Dwa tygodnie przed incydentem Waszyngton podjął decyzję o rozmieszczeniu na archipelagu Aleutów kilkuset żołnierzy z 11. Armii Powietrznodesantowej. Była to odpowiedź na rosyjskie i chińskie manewry w pobliżu wód i strefy powietrznej USA.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version