Co się stało: W piątek 11 października podczas obrad Sejmu odwołano Krzysztofa Czabañskiego z funkcji przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Za głosowało 257 posłów, przeciwko było 183. Główny zarzut wobec niego to łączenie funkcji, których łączyć jako szef Rady Mediów Narodowych nie mógł, bo zakazuje tego artykuł 5. ustawy o Radzie. 

Czabański złamał zapisy ustawy? Koalicja rządząca uważa, że Czabański złamał zapisy ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Będąc szefem Rady Mediów Narodowych zasiadał też we władzach Instytutu Lecha Kaczyńskiego, a ten z kolei był powiązany ze spółkami medialnymi, mającymi udziały między innymi w Telewizji Republika i Gazecie Polskiej Codziennie. Przypomnijmy, że w czwartek z kolei sejmowa komisja kultury i środków przekazu pozytywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie Czabańskiego. 

Zobacz wideo Michał Wawrykiewicz: Świrski przed Trybunałem Stanu? Ten wniosek jest absolutnie słuszny

Pat w Radzie Mediów Narodowych: Odwołanie Czabańskiego z funkcji szefa RNM sprawi, że w instytucji powstanie tak zwany decyzyjny pat. Rada liczyła pięciu członków: trzech powołał poprzedni rząd PiS a dwóch prezydent z grona ówczesnej opozycji. Do tej pory PiS miał tam większość, którą stracił po odwołaniu Czabańskiego. Według autorów wniosku nawet sam pat decyzyjny wystarczy do tego, aby RNM pod rządami Czabańskiego, przestała szkodzić mediom publicznym.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Krzysztof Czabański straci stanowisko szefa Rady Mediów Narodowych? Jest wniosek”. 

Źródło: IAR

Udział
Exit mobile version