W białoruskiej telewizji państwowej wyemitowano wywiad z obywatelką Łotwy Olgą Czerniawską, która poprosiła o azyl na Białorusi. W materiale przedstawiono ją jako byłą kandydatkę do europarlamentu. Kobieta miała uciec z kraju rzekomo z obawy przed politycznymi represjami. 

Powtórka z historii. Łotyszka „prześladowana” za swoją działalność polityczną

Jak podaje portal Biełsat, wywiad z Czerniawską jest „powtórką” historii byłego polskiego sędziego Tomasza Szmydta. W białoruskiej i rosyjskiej propagandzie przedstawiana jest ona jako polityczna dysydentka.  

Kobieta, która uciekła z Łotwy na Białoruś, opowiadała o „zagrożeniach życia i zdrowia”, jakie czyhały na nią w kraju za polityczną działalność. W wyemitowanym wywiadzie uznała, że obywatele Łotwy, którzy nie wspierają Ukrainy są od razu uznawani za tajnych pracowników rosyjskich służb.  

Dodała także, że w jej kraju nie ma wolności słowa, a wszystko kontrolowane jest przez łotewskie władze. Niedoszła europosłanka przekonywała, że do łotewskich aresztów trafiło czterech „nieprawomyślnych” blogerów. Jednak nie podała ich nazwisk.  

Ponadto twierdziła, że w czasie wyborów do PE w kraju dochodziło do fałszerstw.  

Śladem sędziego Szmydta. Uciekinierka z Łotwy powieliła jego słowa

Podobnie, jak w przypadku zbiegłego Szymdta, Czerniawska określiła się jako „wielka patriotka”. Dodatkowo przyjęła taką samą narrację, jak były polski sędzia – uznała, że Łotwa jest „okupowana” przez USA. Zaznaczyła, że Stany Zjednoczone narzucają mniejszym państwom Zachodu swoją ideologię i pozbawiają je suwerenności. 

Pod koniec materiału pochwaliła białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę za bezpieczeństwo w kraju i ostrzegła Białorusinów przed „zachodnimi wartościami, niosącymi tylko zniszczenie”

Poprosiła o azyl na Białorusi. Kim jest Olga Czerniawska?

Niezależny portal Zerkalo.io przybliżył obraz uciekinierki. Olga Czerniawska ma 41 lat i z wykształcenia jest księgową, która jednak przez lata zajmowała się domem. Kobieta przed ucieczką mieszkała w Rydze, stolicy Łotwy. Startowała wyborach do Parlamentu Europejskiego ze Stowarzyszenia Młodołotyszy – populistycznej partii, która sprzeciwia się m.in. napływowi migrantów, czy „propagandzie” LGBT+. 

Wiadomo, że kobieta mieszkała kilka lat za granicą, w tym w USA – skąd została wydalona za złamanie prawa migracyjnego. Sama o sobie powiedziała, że fascynuje ją tarot i magia, a decyzję o starcie w wyborach europejskich podjęła po otrzymaniu „znaków od wszechświata”. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version