34-letni deputowany do Parlamentu Europejskiego wypowiadał się na temat stosunków swojego kraju z Rosją i Ukrainą w rozmowie z dziennikarzami redakcji Interez.
Wiceprzewodniczący partii Smer, której liderem jest premier Robert Fico, bardzo ostro skrytykował postawę władz w Kijowie, a następnie zasugerował, że dla jego kraju, korzystniejsze, z punktu widzenia gospodarczego, byłoby graniczenie bezpośrednio z Rosją.
Erik Kalinak zapytany został m.in. co dla Słowacji oznaczałoby, gdyby „Rosjanie byli już w Użhorodzie lub Kijowie„.
– Będę cyniczny i powiem, że w końcu będziemy mieć wiarygodnego sąsiada. Jeśli spojrzymy na stosunki słowacjo-ukraińskie i jak musieliśmy je kilkukrotnie ratować, gdy stworzyli jakiś konflikt gospodarczy z Rosją (…) to z tego punktu widzenia Rosjanie są dla nas bardziej godnymi zaufania partnerami w sferze gospodarczej – stwierdził.
Wojna w Ukrainie. Słowacki europoseł: Celem nie jest pokonanie Rosjan
W dalszej części rozmowy słowacki polityk pytany był o przyszłość wojny w Ukrainie i ogólnej sytuacji politycznej u wschodniego sąsiada. Kalinak podkreślił, że dla Słowacji kluczowe jest „życie w pokoju”, a „a nie pokonanie Rosjan”.
Jednocześnie odniósł się także do kwestii wyborów prezydenckich, które miałyby odbyć się w Ukrainie. Zdaniem europosła z ramienia partii Smer należy je zorganizować nawet jeśli Kijów nie będzie kontrolował całego terytorium kraju.
– Wielu twierdzi, że dobrze byłoby, gdyby wybory się tam odbyły, nawet gdyby były wypełnione w 80 lub 90 procentach, a 10 procent, które jest obecnie na pierwszej linii frontu nie głosowałoby. Faktem jest, że mielibyśmy tam nowego prezydenta, którego ambicją nie byłoby kontynuowanie wojny – podkreślił.
Słowacki europoseł o współpracy z Rosją. Reaguje ukraińska dyplomacja
Na stanowisko wyrażane przez 34-letniego polityka zareagowała ambasada Ukrainy na Słowacji. Dyplomaci poinformowali, że zwrócą się do słowackiego MSZ z odpowiednią notą, aby uzyskać „jasne wyjaśnienie niewłaściwych oświadczeń„.
Według przedstawiciela ambasady słowa wygłoszone przez Kalinaka kwestionują zobowiązania Słowacji do przestrzegania norm prawa międzynarodowego, którego najważniejszą wartością jest nienaruszalność granic niepodległych państw.
„W czasie, gdy naród ukraiński czwarty rok z rzędu bohatersko stawia opór masowej rosyjskiej agresji i potrzebuje wsparcia społeczności międzynarodowej, wysoko postawiony przedstawiciel rządzącej partii sąsiedniego państwa (…) otwarcie opowiada się po stronie agresora i życzy mu, aby zajął całe terytorium kraju, który stał się jego ofiarą” – napisano w oświadczeniu.