W poniedziałek 17 marca rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba na konferencji prasowej mówił o okolicznościach śmierci Barbary Skrzypek, współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego, która w zeszłą środę była przesłuchiwana przez prokuraturę w tzw. sprawie „dwóch wież”.

Śmierć Barbary Skrzypek. Spięcie na konferencji prokuratury

W trakcie konferencji prasowej doszło do spięcia rzecznika z reporterami prawicowych mediów, którzy pytali o kontrowersyjne wpisy w portalu X, które prokurator Skiba udostępniał dalej. Podkreślmy, że nie chodzi o wpisy bezpośrednio pisane przez Skibę, ale udostępniane przez niego w ramach jego profilu, co może sugerować, że prokurator się z nimi zgadza.

Spięcie zaczęło się od pytań o oświadczenie, które rzecznik Skiba opublikował w sobotę na oficjalnym profilu Prokuratury Okręgowej w Warszawie. „Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy” – można było w nim przeczytać już w sobotę.

– Pani prokurator Wrzosek dzisiaj ostrzegała wszystkie osoby, które jej mówiły, sugerowały, że jest „mordercą” przed procesem, odpowiedzialnością karną przed sądem. Czy prokuratura też jakoś w to się będzie angażowała? – pytał dziennikarz.

– Zdaję sobie sprawę, że pewne kwestie, które pojawiły się w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie z późnych godzin wieczornych, mogły być interpretowane w sposób bardzo rozszerzający. My w żaden sposób nie chcemy blokować opinii publicznej – zapewnił rzecznik. – Natomiast w sytuacji, kiedy wylewa się na urzędnika państwowego hejt, wskazujący, że jest to morderca, zabójca i łączący tragiczny skutek, który proszę mi wierzyć, że wywarł ogromny wstrząs nie tylko na osobach najbliższych dla zmarłej. Jest to niewątpliwie okoliczność, która sprawia, że będziemy chcieli dochodzić do tego, by w przyszłości takie insynuacje były wykluczone. Są pewne granice – dodał.

Prok. Skiba podkreślił, że prokuratura nie chce ścigać tych, którzy są krytykami urzędu. – Natomiast chcemy zaakcentować, że bierzemy bardzo poważnie pewną narrację, jaka się pojawiła wokół tego postępowania. Jesteśmy prokuratorami przede wszystkim Rzeczypospolitej. Za mną na ścianie jest, proszę państwa, godło, a nie żaden portret dygnitarza państwowego. I to wymaga od nas jasnej reakcji. Nie mówimy tu o postępowaniach karnych. Mówimy tu stricte o postępowaniach dotyczących nauczania dóbr osobistych – mówił. – Są pewne granice, które zostały bardzo poważnie przekroczone. Narracja potoczyła się w bardzo niekontrolowany sposób przeciwko instytucji prokuratury. Nie poczytujemy, iż było to uzasadnione. Dlatego będziemy chcieli jako prokuratorzy dbać o dobre imię przede wszystkim instytucji – dodał.

Rzecznik o kontrowersyjnych wpisach na X: To nie są moje słowa

Wtedy prawicowi dziennikarze zapytali o wpisy udostępniane na profilu Skiby w portalu X. – Panie prokuratorze, jak ma opinia publiczna wierzyć państwu, skoro sam pan mówi, że godło za panem stoi, a na pańskich mediach społecznościowych jest zalew hejtu, wulgarnych słów o partii obecnie opozycyjnej, o wyborcach tej partii – usłyszeliśmy w pytaniu reportera TV wPolsce24. – Absolutnie to jest nieprawda – zapewnił Skiba.

– Ja zacytuję to, co się pojawia na pańskim Twitterze – kontynuował pytający i zacytował udostępniony przez Skibę wpis z marca ubiegłego roku. „Ziobro chyba myślał, że dostanie telefon, że trzeba skitrać fanty. I to i owo spuścić w kiblu” – usłyszeliśmy.

– Absolutnie, proszę pana, nie są moje słowa. To jest tyle z tej strony – uciął prokurator.

Inny reporter podszedł do prok. Skiby i pokazywał mu telefon z innym udostępnionym przez niego wpisem z grafiką porównującą Donalda Trumpa do Adolfa Hitlera. – To nie są moje słowa – podkreślał rzecznik.

Udział
Exit mobile version