Co się stało: Ciało Sary Sharif, córki Polki i Pakistańczyka, zostało znalezione 10 sierpnia zeszłego roku w domu w miejscowości Woking w hrabstwie Surrey. O tym, że dziewczynka nie żyje, poinformował jej ojciec. Mężczyzna przekazał służbom, że jego córka miała spaść ze schodów. Gdy zadzwonił na policję, przebywał już w Pakistanie. Sekcja zwłok wykazała, że 10-latka doznała „wielu rozległych obrażeń”, które utrzymywały się przez dłuższy czas, a przyczyna zgonu najpewniej była „nienaturalna”.

Wyznanie ojca: Przez długi czas ojciec 10-latki utrzymywał, że do śmierci dziecka doszło w wyniku wypadku. Jednak w czasie toczącego się procesu wziął na siebie „pełną odpowiedzialność” za śmierć córki. – Ona umarła przeze mnie – powiedział. Przez ponad dwa lata mężczyzna miał stosować przemoc wobec dziewczynki. Przyznał się do wielokrotnego bicia Sary, m.in. przy użyciu kija do krykieta oraz metalowego kija. Powiedział również, że to on 6 sierpnia 2023 roku (cztery dni przed znalezieniem ciała) dotkliwie pobił swoją córkę. 

Zobacz wideo Co robić, gdy jesteś świadkiem przemocy wobec dzieci?

Sekcja zwłok wykazała, że Sara Sharif doznała kilkudziesięciu obrażeń, w tym „prawdopodobnych ugryzień przez człowieka”, oparzeń żelazem i gorącą wodą, zanim zmarła 8 sierpnia 2023 roku. Wcześniej prokurator informował, że w mieszkaniu znaleziono zakrwawiony kij do krykieta, wałek do ciasta z materiałem DNA dziewczynki, metalowy kij, pasek oraz linę.

Czytaj także: Ciało kobiety na ulicy miasta. Trwa akcja służb w Lubsku.

Źródła: BBC, Gazeta.pl

Udział
Exit mobile version