Posowie Polskiego Stronnictwa Ludowego są głównym hamulcowym w sprawie ustawy o związkach partnerskich – nie zgadzają się m.in. na zapisy dotyczące przysposobienia dzieci. Władysław Kosiniak-Kamysz powtarzał niedawno, że może rozmawiać o projekcie jedynie bez zapisów o adopcji dzieci (takich przepisów w projekcie nie ma, są jedynie o przysposobieniu dzieci jednego z partnerów przez drugiego partnera). Mocno przeciwny ustawie jest też poseł Marek Sawicki, który wielokrotnie mówił o tym w mediach. W związku z oporem ludowców w środę 26 czerwca pary jednopłciowe przyszły do Sejmu, by politycy powiedzieli im prosto w oczy, dlaczego nie chcą zapewnić im bezpieczeństwa. 

Zobacz wideo Wiatrowski-Bujacz: Tusk powinien walnąć pięścią w stół w sprawie przysposobienia dzieci

Spięcie z Sawickim w Sejmie. „Róbcie sobie, co chcecie”

Reporterce OKO.press Natalii Sawce udało się nagrać rozmowę pani Patrycji, która razem z partnerką wychowuje czwórkę dzieci, z posłem PSL Markiem Sawickim. – Gdzie jest problem w tym, żebyśmy mogły przysposobić nasze dzieci? – pytała pani Patrycja. – Nie wiem, jaki jest problem. Ja wiem, że panie chcą, mają takie życzenie. Ja mam na ten temat inny pogląd i wcale się nie muszę z tego paniom tłumaczyć – odpowiedział Sawicki. 

Po krótkiej wymianie zdań na temat definicji rodziny Sawicki zwrócił się do kobiety. – Społecznie róbcie sobie, co chcecie. Mi to nie przeszkadza, organizujcie sobie życie, jak chcecie, ale nie zmieniajcie moich poglądów. Ja wasze życie szanuję, wy uszanujcie moje – powiedział. Pani Patrycja próbowała dowiedzieć się, w jaki sposób, mieszkając setki kilometrów od Warszawy, wpływa na życie posła. 

– A jak ja wpływam na pani życie? – dziwił się poseł. – Pan wpływa na moje życie tym, że jest pan przeciwny. Wie pan, że jeżeli moja partnerka umrze, to dzieci trafiają do domu dziecka? – kontynuowała kobieta. Sawicki stwierdził, że „można się przed tym zabezpieczyć prawnie”. Na pytanie, w jaki sposób, stwierdził, że „od tego są prawnicy”. Pani Patrycja próbowała nadal dociekać, jak rzekomo może się zabezpieczyć na taką sytuację. Sawicki życzył jej zdrowia i zatrzasnął przed kobietą drzwi. 

Co dalej ze związkami partnerskimi? 

Za projekt ustawy o związkach partnerskich odpowiada ministerka do spraw równości z Lewicy Katarzyna Kotula. Oprócz Lewicy poparcie zapowiada też Koalicja Obywatelska, Polska 2050 zastrzega, że głosowanie nad projektowanymi przepisami będzie zależne od formuły przysposobienia dzieci. Z kolei PSL ma wiele zastrzeżeń. – Na pewno jest zgoda na kwestie związane z dziedziczeniem, z dostępem do informacji medycznej, z kwestiami społecznymi związanymi z pochówkiem, czy kwestie podatkowe i majątkowe, które będą dużym obszarem – mówiła we wtorek posłanka Urszula Pasławska w programie Wirtualnej Polski. Oprócz braku zgody na przysposobienie i adopcję dzieci problemem okazała się też sama kwestia zawierania związku partnerskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego z obawy przed „zrównaniem z małżeństwem”. 

Udział
Exit mobile version