PSG straciło punkty z Reims.
Prowadzący w tabeli francuskiej ekstraklasy piłkarze Paris Saint Germain zremisowali na własnym stadionie z Reims 1:1 na zakończenie 20. kolejki i nie odskoczyli wiceliderowi RC Lens, który w sobotę nie rozstrzygnął meczu z Troyes. Oba zespoły dzielą trzy punkty.
Prowadzenie obrońcom tytułu dał na początku drugiej połowy Brazylijczyk Neymar. Osiem minut później po czerwonej kartce musiał opuścić boisko włoski pomocnik gospodarzy Marco Verratti i lider już do końca grał w osłabieniu.
Gdy wydawało się, że paryżanie odniosą 16. zwycięstwo w sezonie, w szóstej minucie doliczonego przez arbitra czasu gry wyrównał Anglik Folarin Balogun. To jego 11. gol w sezonie.
ZOBACZ TAKŻE: Lionel Messi i Cristiano Ronaldo znów zagrają w jednej lidze? Oferta zwala z nóg
„Frustrujący wieczór dla PSG” – ocenił tuż po końcowym gwizdku dziennik „L’Equipe”, ale też przypomniał, że choć Reims zajmuje 11. lokatę, to nie przegrało 12. spotkania z rzędu.
Stołeczny zespół nie wykorzystał okazji, by odskoczyć drugiemu w tabeli Lens. Wicelider, z Przemysławem Frankowskim w składzie, w sobotę zremisował na wyjeździe z Troyes 1:1.
Niewiele brakowało, żeby drużyna Lens doznała porażki. Troyes prowadziło od 50. minuty po golu Yassera Larouciego, a wyrównał dopiero w 88. minucie Adrien Thomasson, sprowadzony w styczniu ze Strasburga za cztery miliony euro.
Dzięki tej bramce piłkarze Lens przedłużyli do 10 serię ligowych meczów bez porażki.
Frankowski rozegrał pełne 90 minut, poza kadrą był Łukasz Poręba, a trzeci Polak w Lens – Adam Buksa – wciąż pauzuje z powodu kontuzji. Natomiast rezerwowym bramkarzem Troyes był tego dnia Mateusz Lis.
MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl