Australijka Alexandra Manly (Team Jayco AlUla) wygrała w poniedziałek drugi etap worldtourowego wyścigu kolarskiego kobiet Santos Tour Down Under i objęła prowadzenie w klasyfikacji. Dotychczasowa liderka Daria Pikulik (Human Powered Health) była 40.
Na poniedziałkowym odcinku z Birdwood do Uraidla (90 km) znalazły się dwie górskie premie, a druga z nich, 10-kilometrowy podjazd na Mount Lofty, okazała się decydująca dla losów etapu. Po licznych atakach do podnóża podjazdu dojechał duży peleton, ale przyspieszenie zawodniczek dobrze czujących się w górach spowodowało, że grupa porwała się, a w gronie tych, które nie dotrzymały tempa czołówce znalazła się jadąca w koszulce liderki triumfatorka pierwszego etapu – Pikulik i druga w niedzielę na mecie Francuzka Clara Copponi (FDJ-SUEZ).
ZOBACZ TAKŻE: Santos Tour: Daria Pikulik triumfatorką pierwszego etapu
Na atak z czołówki zdecydowała się Australijka Amanda Spratt (Trek-Segafredo) i prowadziła samotnie do ostatniego kilometra. Została jednak doścignięta i o zwycięstwie rozstrzygnął finisz z kilkunastoosobowej grupki. Najszybsza była Manly wyprzedzając Nowozelandkę Georgię Williams (EF Education) i klubową koleżankę Darii Pikulik – Holenderkę Ninę Buijsman. Polka przyjechała na metę na 40. pozycji, ze stratą 5.27 do triumfatorki i spadła na dalsze miejsce w klasyfikacji.
Liderka Alexandra Manly wyprzedza o 8 sekund Williams i mistrzynię Australii Grace Brown (FDJ-SUEZ). Pikulik jest 36. – strata 5.31.
We wtorek ostatni, trzeci etap z Adelajdy do Campbelltown (93 km) z górską premią na 7 km przed metą.
JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
