W lutym 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił w sprawie zabójstwa Jarosława Ziętary Aleksandra Gawronika – byłego senatora, który zdaniem prokuratury miał podżegać do zabójstwa poznańskiego dziennikarza.

W styczniu Sąd Apelacyjny w Poznaniu zdecydował o utrzymaniu w mocy wyroku pierwszej instancji.

Sprawa zabójstwa Jarosława Ziętary. Mirosław R. i Dariusz L. uniewinnieni

Wcześniej w październiku 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił także Mirosława R. (ps. „Ryba”) i Dariusza L. (ps. „Lala”). W uzasadnieniu wyroku sędzia Sławomir Szymański odniósł się szczegółowo do zgromadzonego materiału dowodowego, wskazując, że zeznania osób, które miały być naocznymi świadkami porwania i gróźb wobec dziennikarza, były „niezwykle niespójne” i wewnętrznie sprzeczne.

Wyrok był jednak nieprawomocny.

Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku Mirosław R. i Dariusz L., podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie mieli przekazać go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zbezczeszczenia zwłok i ukrycia szczątków.

Oskarżeni nie przyznawali się do winy.

Jarosław Ziętara zaginął w 1992 roku. Miał zostać uprowadzony i zabity

Jarosław Ziętara urodził się w Bydgoszczy w 1968 roku. Był absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicz i zajmował się m.in. tematyką tzw. poznańskiej szarej strefy. Z tego powodu – jak wynika z ustaleń prokuratury – miał zostać uprowadzony i zabity.

Ostatni raz widziano go 1 września 1992 roku. Rano wyszedł do pracy, ale nigdy nie dotarł do redakcji „Gazety Poznańskiej”. W 1999 roku Ziętara został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.

W 1999 roku śledztwo umorzono, bo nie udało się odnaleźć ciała. W 2011 roku redaktorzy naczelni największych polskich gazet zaapelowali do władz i prokuratury o ujawnienie wszystkich okoliczności zaginięcia Ziętary i śledztwa w tej sprawie. To spowodowało analizę tego śledztwa w Prokuraturze Generalnej, skutkowało jego podjęciem na nowo i przekazaniem do prokuratury w Krakowie.

Udział
Exit mobile version