– Pracuję jako sędzia od ponad czterech dekad i nie pamiętam innego przypadku, w którym przedstawione pytanie byłoby tak jasne, jak to. To jest rażąco niekonstytucyjne zarządzenie – powiedział sędzia John Coughenour, mianowany na stanowisko przez republikańskiego prezydenta Ronalda Reagana. 

Decyzja wstrzymuje obowiązywanie dekretu prezydenta USA do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w sprawie.

USA: Sąd zablokował decyzję Donalda Trumpa. Prezydent zapowiedział odwołanie

Decyzja sądu dotyczy rozporządzenia wykonawczego Donalda Trumpa, które ograniczało stosowanie ius soli (prawa ziemi), tj. nabywania obywatelstwa wraz z urodzeniem, dzieciom nielegalnych imigrantów oraz imigrantów przebywających w USA na nieimigranckich wizach, jak np. turystycznych, czy studenckich.

Donald Trump zapowiedział, że jego administracja odwoła się od orzeczenia. „Z niecierpliwością czekamy na przedstawienie pełnej argumentacji merytorycznej sądowi i narodowi amerykańskiemu, który desperacko pragnie egzekwowania prawa naszego narodu – oświadczył rzecznik Departament Sprawiedliwości.

Prawo do obywatelstwa z urodzenia jest zapisane w Konstytucji Stanów Zjednoczonych na mocy 14. poprawki, która stanowi, że każdy urodzony na amerykańskiej ziemi, staje się z automatu amerykańskim obywatelem. Jak czytamy, „każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych”.

Sprzeciwili się Donaldowi Trumpowi. „Nieamerykańskie”

Zarządzenie Trumpa opierało się na założeniu, że każdy, kto przebywa w Stanach Zjednoczonych nielegalnie lub na podstawie wizy, nie podlega „jurysdykcji” kraju, a zatem jest wykluczony z tej kategorii.

Sędzia John Coughenour skrytykował także Departament Sprawiedliwości za twierdzenie, że decyzja Trumpa była zgodna z konstytucją. – Szczerze mówiąc, mam trudności ze zrozumieniem, w jaki sposób członek palestry może jednoznacznie stwierdzić, że jest to nakaz konstytucyjny – powiedział Coughenour. – To po prostu nie mieści mi się w głowie – dodał sędzia.

Prokurator generalny Waszyngtonu Nick Brown ocenił, że nakaz Trumpa jest „nieamerykański”.

Decyzja sądu w Seattle zawiesi obowiązywanie rozporządzenia przez co najmniej 14 dni, czyli na czas rozpatrzenia przez sądy skarg przeciwko niemu. Pozew skierowany do sądu w Seattle przez władze stanu Waszyngton jest jednym z wielu zgłoszonych przeciwko zarządzeniu Trumpa.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version