Prezydent Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie, na którego mocy Stany Zjednoczone ponowne wycofają się z przełomowego dla globalnej polityki klimatycznej porozumienia paryskiego.
To międzynarodowy traktat podpisany przez kraje w 2015 r., który zobowiązuje sygnatariuszy do walki ze zmianą klimatu. Po raz pierwszy w historii rządy wspólnie uzgodniły, że będą przeciwdziałać zmianie klimatu m.in. poprzez zatrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie poniżej 1,5°C.
USA wycofują się z porozumienia paryskiego
Już w 2017 r. podczas swojej prezydentury Trump wycofał się z porozumienia paryskiego (Joe Biden powrócił do niego po wygranych wyborach). Tym razem w rozporządzeniu, które podpisał prezydent podczas swojego zaprzysiężenia, stwierdzono, że „porozumienie paryskie należy do szeregu międzynarodowych porozumień, które nie odzwierciedlają amerykańskich wartości i kierują pieniądze amerykańskich podatników do krajów, które nie wymagają, ani nie zasługują na pomoc finansową”.
Trump podpisał również list skierowany do Organizacji Narodów Zjednoczonych, w którym poinformował, że Stany Zjednoczone wycofają się znów z porozumienia klimatycznego. Proces wycofania się z traktatu trwa rok.
Prezydent zapowiedział, że historia sukcesu gospodarczego i środowiskowego Stanów Zjednoczonych powinna być wzorem dla innych krajów.
Według badań przeprowadzonych przez The Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research tylko 2 na 10 Amerykanów „w pewnym stopniu” lub „zdecydowanie” opowiada się za wycofaniem się USA z porozumienia paryskiego.
USA poza polityką klimatyczną. Jaki będzie efekt?
Według niektórych ekspertów decyzja Trumpa będzie związana z ograniczeniem wpływu Stanów Zjednoczonych na światową politykę klimatyczną.
Dyrektorka generalna Europejskiej Fundacji Klimatycznej Laurence Tubiana stwierdziła po poniedziałkowych zdarzeniach, że wycofanie się Trumpa z porozumienia paryskiego to działanie, które ma na celu spowolnienie działań na rzecz klimatu, ale globalna transformacja energetyczna wiąże się z rozwojem gospodarczym, na którym Trumpowi bardzo zależy. Tubiana jest jedną z głównych autorek treści porozumienia paryskiego.
„Amerykanie, tak jak wszyscy inni, są dotknięci pogarszającą się zmianą klimatu” – powiedziała Tubiana.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozuje, że do 2035 r. światowy rynek niskoemisyjnych technologii, w tym energetyki odnawialnej potroi się.
Gina McCarthy, która pełniła funkcję doradcy ds. klimatu w Białym Domu podczas kadencji Joe Bidena stwierdziła, że jeśli Trump ma ambicję uczynienia Ameryki gigantem technologicznym i gospodarczym, będzie musiał skupić się na rozwoju przemysłu zielonej energii.
Stany Zjednoczone wyemitowały w ciągu 75 lat więcej dwutlenku węgla niż jakikolwiek inny kraj – odpowiadają za prawie 22 proc. emisji CO2 od 1950 r. – podaje Global Carbon Project.
Największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie są Chiny, odpowiedzialne za 30 proc. emisji. Na drugim miejscu plasują się Stany Zjednoczone – ponad 11 proc., a na trzecim Indie z udziałem w globalnej emisji niemal 8 proc.
Gazy cieplarniane to składniki atmosfery ziemskiej. Mają zdolność zatrzymywania energii słonecznej w jej obrębie. Do gazów cieplarnianych zalicza się m.in.: dwutlenek węgla, metan, czy podtlenek azotu. Działalność człowieka znacznie przyczynia się do akumulacji gazów, co wpływa na wzmocnienie efektu cieplarnianego w atmosferze i zmianę klimatu Ziemi.
Źródłami antropogenicznych emisji są głównie: energia, transport, inne procesy przemysłowe i użytkowanie produktów, gospodarowanie odpadami, rolnictwo, użytkowanie gruntów i leśnictwo.