Podczas akcji gaśniczej w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu doszło do wybuchu. Początkowo informowano o poszukiwaniu dwóch strażaków. W niedzielę 25 sierpnia koło południa premier przekazał, że funkcjonariusze zginęli. Mieszkańców kamienicy przy Kraszewskiego ewakuowano. – W najbliższym sąsiedztwie kamienicy stworzono „strefę zero”. Ściana frontowa jest niestabilna i w każdej chwili może ulec zawaleniu. Miasto już zdemontowało sieć trakcyjną na tej ulicy – powiedział w rozmowie z Gazeta.pl rzecznik wojewody wielkopolskiej Mateusz Mucha.

Zobacz wideo Strażacy walczą z szybko rozprzestrzeniającymi się pożarami w trudno dostępnym terenie Czeskiej Szwajcarii

Poznań. Najnowsze informacje o poszkodowanych w pożarze i wybuchu w kamienicy

Rzecznik podkreślił, że na miejscu po¿aru i wybuchu są strażacy, którzy przez całą dobę zabezpieczają teren. – Jest również policja z grupy dochodzeniowo-śledczej i prokurator, którzy prowadzą dochodzenie, dlaczego do tego wszystkiego doszło – mówił Mateusz Mucha. 

Po pożarze i eksplozji poznańskiej kamienicy dziewięć osób, w tym sześciu strażaków, pozostaje w szpitalach. W rozmowie z naszą redakcją w poniedziałek po godzinie 9:00 poinformował, że zmianie uległ stan jednej z osób poszkodowanych, które są w szpitalu w Nowej Soli – w niedzielę był to stan zagrażający życiu i zdrowiu, w poniedziałek – jest ciężki, ale stabilny. – Pozostałe osoby w szpitalach w Poznaniu są w stanie stabilnym lub dobrym, podobnie dwie osoby, które trafiły do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich: to stan stabilny, dobry – podkreślił rzecznik wojewody wielkopolskiej.

Poznań. Władze miasta i województwa o pomocy mieszkańcom kamienicy przy Kraszewskiego

Prokuratura rejonowa w Poznaniu rozpoczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia pożaru wielkich rozmiarów i sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. W pierwszej kolejności śledczy będą analizować wyniki sekcji zwłok strażaków, którzy zginęli. Sekcje zaplanowano na poniedziałek 26 sierpnia – informował po godzinie 9:40 reporter TVN24.

Na antenie Polskiego Radia 24 nadkomisarz Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji mówił o tym, że przyczynę eksplozji będzie można ustalić na podstawie analizy poszczególnych elementów budowlanych. Sprawę mają wyjaśniać specjaliści oraz biegli. – Nawet jeśli nie będzie można przeprowadzić klasycznych oględzin i będzie sytuacja, że budynek będzie trzeba rozebrać, to każdy element będzie poddawany oględzinom. Eksperci wiedzą, czego szukać, wiedzą, jak działają różne przedmioty czy substancje, które mogą powodować eksplozję – mówił nadkom. Święcichowski w Polskim Radiu.

Tragicznie zmarli strażacy to 34-letni funkcjonariusz z 12-letnim stażem i 33-letni z 11-letnim stażem pracy. Strażacy zostali uwięzieni w budynku po nocnym wybuchu w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu. Początkowo utrzymywano z nimi kontakt, do momentu, kiedy konstrukcja kamienicy zawaliła się.

Władze województwa wielkopolskiego i prezydent Poznania Jacek Ja¶kowiak poinformowali, że poszkodowani w pożarze i wybuchu kamienicy będą mieć zapewnioną pomoc, zarówno psychologiczną, jak i finansową. Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu wypłaci każdemu z poszkodowanych wskutek pożaru i wybuchu do 6 tysięcy złotych doraźnego wsparcia. Później możliwa będzie dalsza pomoc finansowa, zależnie od potrzeb.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.