Najnowszy sondaż partyjny przyniósł zaskakujące wyniki. Na pierwszych dwóch miejscach bez zmian: Prawo i Sprawiedliwość utrzymuje przewagę nad Koalicją Obywatelską. Na trzecim miejscu niespodziewanie znalazła się Konfederacja. W szeregach tej partii zapanowała euforia, a wśród opozycji zdziwienie. Materiał magazynu „Polska i Świat”.
Po kilku wewnętrznych przewrotach, skład Konfederacji w Sejmie jest bardzo skromny – dziewięciu posłów stanowi klin rozdzielający parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości od Polskiego Stronnictwa Ludowego, a także małych kół poselskich.
Jeśli wierzyć najnowszemu sondażowi, to ten niepozorny klin może się stać poważnym kawałkiem sejmowego tortu, bo Konfederacji sondaż dla OKO.press i Radia TokFM daje trzecie miejsce w wyborczym wyścigu i 11 procent. – Jesteśmy na fali wznoszącej i to nie jest żaden szklany sufit, na którym my się zatrzymamy – zapewnia skarbnik Konfederaci Michał Wawer.
Sondaż poparcia partii politycznych (Ipsos dla OKO.press i TOK FM)tvn24.pl
W Konfederacji euforia, na opozycji zdziwienie. – To jest oczywiście kłopot, ale ten wzrost jest oparty na kłamstwie – uważa Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej. – Oni udają, że są wolnościowcami, liberałami, a wystarczy przejrzeć glosowania: połowa Konfederacji była za zakazem handlu w niedziele – zwraca uwagę.
Ale jednak głos na Konfederację deklarują wyborcy, którzy są świadomi tego, jak działa rynek i często są nawet pracodawcami.
– W dwóch najbardziej zamożnych grupach, z dochodem na głowę w rodzinie powyżej 4,5 tysiąca i poniżej 7 tysięcy złotych ten odsetek rośnie do 21 i 23 procent – podkreśla redaktor naczelny OKO.press Piotr Pacewicz. – Wśród dyrektorów i specjalistów to jest 15 procent – dodaje.
Kontrowersyjne wypowiedzi polityków Konfederacji
Konfederacja dostała się do Sejmu z poparciem 6,8 procent i z hasłami wolności gospodarczej, które dziś znowu wyciąga na sztandary. W jej szeregach znajdują się jednak politycy tacy, jak Grzegorz Braun, który twierdzi, że „imperium amerykańskie jest tutaj politycznym, a także militarnym narzędziem szantażu żydowskiego wobec Polski”.
Inny członek Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke zastanawia się, co znaczy stwierdzenie, że kobiety są gwałcone. – Kobiety zawsze udają, że jakiś opór stawiają i to jest normalne chyba – uważa.
Michał Szczerba uważa, że pod maską Konfederacji kryje się „nienawiść, wykluczenie, walka z Unią Europejską”. – I co najgorsze, w sytuacji wojny w Ukrainie, odejście od NATO – dodaje.
Politycy KonfederacjiPiotr Nowak/PAP
Żadne wykluczenie, żadna nienawiść – mówi Sławomir Mentzen, nowy prezes nowej partii Nowa Nadzieja, znanej wcześniej pod nazwą KORWIN. Partia ta jest częścią składową Konfederacji.
– Nie jest tak, że chcemy kogoś z Polski wyrzucać – tak Sławomir Mentzen odpowiadał na pytanie o jego wypowiedź z 2019 roku, kiedy stwierdził: „Piątka Konfederacji: nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej”.
– Z niczego się nie wycofuję. Ja wtedy referowałem wyniki badań focusowych, które mówiły o tym, o czym myślą wyborcy. To nie był nigdy mój program, to nie były nigdy moje poglądy, referowałem wyniki badań – stwierdza Sławomir Mentzen.
Konfederacja „żywi się wyborcami niezdecydowanymi”
– Ktoś, kto jest cyniczny, kto nie zna historii albo ją zna i staje po niewłaściwej stronie, może głosić hasła antysemickie albo hasła przeciwko kobietom – mówi przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Przeciwko kobietom, bo we wspomnianej przez Mentzena piątce jest też odejście od aborcji, co Konfederacja popiera słowem i czynem. – To oni podpisali między innymi wniosek do Trybunału Konstytucyjnego i dzisiaj mamy de facto piekło kobiet – uważa Robert Biedroń z Nowej Lewicy.
Poparcie na poziomie 11 procent może jednak sprawić, że Konfederacji z niepokojem przyglądać się musi Solidarna Polska. Prawo i Sprawiedliwość w sondażu prowadzi – ma 34 procent, i żywe są pytania o koalicyjną zdolność.
Minister Michał Wójcik twierdzi, że popularność Zjednoczonej Prawicy jest jeszcze wyższa. – Trzeba dodać jeszcze kilka procent Solidarnej Polski – wskazuje. Na uwagę, że jego partii nie widać w sondażach, odpiera: zwróciliśmy się do sondażowni, żeby ujmowały osobno Solidarną Polskę. – Mogę pana zapewnić, że to jest kilka procent – dodaje.
Kilka procent, a dla Prawa i Sprawiedliwości problemy, bo Zbigniew Ziobro ze swoją kompanią nie jest łatwym koalicjantem. Konfederacja żądna władzy mogłaby być dla Prawa i Sprawiedliwości alternatywą wobec obecnego chimerycznego partnera. Choć na razie nie ma żadnych deklaracji. – Nie widzę takiej szansy. Jesteśmy partią, która spośród sejmowych partii najrzadziej głosuje z rządem – mówi Krzysztof Bosak z Konfederacji.
W sondażach kierunek wzwyż, politycznie nic nie wiadomo. Dla konkurentów to sygnał alarmowy. – Żywi się wyborcami niezdecydowanymi i to jest wielkie wyzwanie dla wszystkich partii – twierdzi rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka.
Do wyborów jeszcze pół roku, kampania oficjalnie jeszcze się nie zaczęła.
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP