Od początku inwazji Rosji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym tego roku, francuski wywiad wykrył kilku agentów rosyjskich tajnych służb wojskowych, którzy wykorzystują nowe przykrywki, by ukryć się przed zachodnią inwigilacją – napisał dziennik „Le Monde”, opisując wysiłki Moskwy w celu reaktywacji rosyjskich siatek szpiegowskich w Europie.
Latem tego roku francuskie służby wywiadowcze udaremniły próbę przerzucenia do kraju rosyjskiego oficera wywiadu wojskowego GRU Aleksandra Kułagina – wynika z piątkowej publikacji dziennika „Le Monde”.
Ponadto, według gazety, obywatelka Rosji Julia Szyfmanowicz próbowała latem uzyskać francuską wizę, ale służby konsularne zwróciły się z prośbą o sprawdzenie jej danych do francuskich organów ścigania, po czym otrzymały zalecenie odmówienia wydania wizy kobiecie. Jak dowiedział się „Le Monde”, decyzja ta wynikała z faktu, że Szyfmanowicz jest na radarze francuskich tajnych służb.
CZYTAJ TAKŻE: „Serce” działalności szpiegowskiej. „W placówkach Rosji działa kilkudziesięciu jej oficerów”
Towarzyszyła ona wcześniej Aleksandrowi Kułaginowi, oficerowi jednostki GRU 29155, które specjalizuje się w operacjach dywersyjnych za granicą – podał dziennik. To w niej służą „Pietrow” i „Boszirow”, czyli Anatolij Czepiga i Aleksander Miszkin, którzy wedle ustaleń portalu śledczego Bellingcat wzięli udział w otruciu w Salisbury w Wielkiej Brytanii Siergieja Skripala, byłego oficera GRU, i jego córki Julii.
Obaj mężczyźni udzielili potem wywiadu rosyjskiej telewizji, twierdząc, że przyjechali do Salisbury w celach turystycznych i pragnęli ujrzeć tamtejszą „słynną katedrę”.
„Le Monde”: są sygnały, że GRU wykorzystuje nowe rodzaje przykrywek
Jak podał „Le Monde”, podczas śledztwa w sprawie zamachu w Salisbury w 2019 roku agencje wywiadowcze odkryły we francuskich Alpach bazę jednostki 29155. W operacji wzięły udział francuskie, brytyjskie i szwajcarskie służby. Udało im się sporządzić listę 15 funkcjonariuszy GRU, którzy korzystali z tej bazy. Na liście był właśnie Kułagin, towarzysz Szyfmanowicz.
Wniosek wizowy Szyfmanowicz wskazywałby zatem, że jednostka 29155 działa dalej i że teraz GRU wykorzystuje nowe rodzaje przykrywek, wybierając kobiety czy bardzo młode osoby do roli agentów, aby łatwiej ukryć ich przed zachodnimi służbami – oceniła francuska gazeta.
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock