Cztery młode lwiątka osierocone podczas wojny w Ukrainie dotarły bezpiecznie do schroniska dla zwierząt w Stanach Zjednoczonych – w czwartek informują amerykańskie media. Po przeżyciu rosyjskich bombardowań oraz długiej podróży nowy dom znalazły w Sandstone w stanie Minnesota. Wcześniej przez kilka tygodni znajdowały się także pod opieką poznańskiego ogrodu zoologicznego.
Młody samiec o imieniu Taras i trzy samice: Stefania, Łesia i Prada, wszystkie w wieku od czterech do pięciu miesięcy, urodziły się w ukraińskich ogrodach zoologicznych. Wszystkie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę zostały osierocone i wymagały pomocy, a także nowego domu.
Ten znalazły właśnie w Stanach Zjednoczonych dokąd dotarły we wtorek 29 listopada. Według Międzynarodowego Funduszu na rzecz Ochrony Zwierząt (IFAW), jednej z kilku organizacji pracujących na rzecz ratowania zwierząt przed wojną, ich przybycie do schroniska The Wildcat Sanctuary w Sandstone w stanie Minnesota jest ostatnim krokiem w „trudnej podróży” po tym, jak zwierzęta przeżyły bombardowania i ataki dronów w Ukrainie.
Lwiątka w The Wildcat Sanctuary w SandstoneAnthony Souffle/Star Tribune/AP/East News
„Te młode przeżyły w swoim krótkim życiu więcej niż jakiekolwiek inne zwierzę” – przekazała Meredith Whitney, kierownik programu ratowania dzikich zwierząt IFAW w oświadczeniu cytowanym przez ABC News. „Urodziły się w ośrodkach hodowlanych w Ukrainie podczas wojny, a następnie zostały osierocone w wieku kilku tygodni”, dodała.
Lwiątka w Poznaniu
Po wyjeździe z Ukrainy cztery lwiątka spędziły wcześniej trzy tygodnie w poznańskim zoo czekając na znalezienie docelowego schronienia. Nowym opiekunem zwierząt został w końcu lekarz weterynarii reprezentujący amerykańską fundację, dr Andrew Kushnir. – Andrew jest teraz tatą tych lwiątek i to jest bardzo istotna rola, bo lwiątka znają go znakomicie i będzie on przez kolejne dni, aż do przygotowania maluchów do wylotu, zajmował się nimi, karmił. Jest weterynarzem, ta opieka będzie niezwykle ważna – w październiku mówiła w rozmowie z TVN24 Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu, gdy lwiątka były jeszcze w Polsce.
ZOBACZ TEŻ: Szczeniak uratowany spod gruzów. „Pies i jego 77-letni właściciel są już bezpieczni”
Źródło zdjęcia głównego: Anthony Souffle/Star Tribune/AP/East News