Wybuch w domu jednorodzinnym w miejscowości Ożary na Dolnym Śląsku. Jak informuje straż pożarna, w budynku przebywały cztery osoby, a dwie z nich – po eksplozji – trafiły do szpitali. Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać policja.
Strażacy zgłoszenie o zdarzeniu dostali w piątek przed godziną 7. Jak mówi Mirosław Gomółka ze straży pożarnej w Ząbkowicach Śląskich, z informacji przekazanej służbom wynikało, że w miejscowości Ożary pali się budynek. Gdy strażacy przybyli na miejsce okazało się, że w domu doszło do wybuchu. W środku znajdowały się cztery osoby. Trzem udało się wydostać z domu.
Cztery osoby poszkodowane, dwie z nich trafiły do szpitali. Budynek zniszczony w 80 proc.
– Jedna osoba została znaleziona w rumowisku przez osoby postronne. Najpierw pomógł jej emerytowany strażak, który mieszka w pobliżu i trzech policjantów. Później do ewakuacji włączyli się też strażacy, którzy pojawili się na miejscu. Osoba ta została przekazana pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego – relacjonował Gomółka na antenie TVN24.
Pomoc medyczna została udzielona czterem osobom, dwie z nich trafiły do szpitali. Jedna – 80-letnia kobieta – wymagała transportu przy użyciu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowani, jak mówi strażak, są przytomni.
Jak relacjonuje Gomółka, po eksplozji 80 proc. budynku uległo zawaleniu. – Poszkodowani twierdzą, że pod gruzami nikogo nie ma. Na miejsce jedzie jednak grupa poszukiwawcza, która przeszuka rumowisko – podkreślił strażak.
Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać policja. Jednak z pierwszych informacji wynika, że w budynku najprawdopodobniej doszło do wybuchu butli z gazem.
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock