Rosjanie wykorzystują nieszczelny brytyjski system kontroli firm do prania zysków czerpanych z wojny w Ukrainie – informuje Bloomberg. Specjalista w dziedzinie przestępstw finansowych Oliver Bullough powiedział, że niektórzy biznesmeni wybrali Wielką Brytanię ponieważ założenie firmy jest tam tanie, kontrole – nieliczne, a brytyjski adres nadaje im pozory wiarygodności.
Brytyjskie organy ścigania uważają, że setki firm, zarejestrowanych w ostatnich latach w Wielkiej Brytanii, są kontrolowane przez Rosjan. Część z nich wykorzystuje wojnę w Ukrainie do osiągania zysków.
>> Wojna w Ukrainie – relacja w tvn24.pl
Choć od czasu inwazji na Ukrainę Wielka Brytania nałożyła szerokie sankcje na wiele rosyjskich podmiotów, to wcześniej przez lata zabiegała o zagraniczne inwestycje. Dlatego system finansowy jest przepełniony fasadowymi firmami o nieprzejrzystych strukturach, co komplikują wdrażanie restrykcji wobec rosyjskich przedsiębiorstw – pisze Bloomberg.
Rosjanie wykorzystują nieszczelny brytyjski system do prania zysków z wojnyANDY RAIN/PAP/EPA
Zdaniem cytowanych przez agencję, ale nie wymienianych z nazwisk, urzędników, Londyn przyciągał inwestorów łagodnymi regulacjami, pozwalającymi na zachowanie dużej dyskrecji.
Brytyjski adres nadaje pozory wiarygodności
Jedna z firm, zidentyfikowanych ostatnio przez brytyjskie władze, jest zarejestrowana pod adresem biurowym w Londynie i figuruje w rejestrach żeglugowych jako właściciel firmy transportującej zboże. Jej statek jest podejrzany o nielegalny transport zboża z Ukrainy i naruszenie międzynarodowych sankcji, ale w ostatnich miesiącach wielokrotnie odbywał rejsy po Morzu Czarnym – twierdzą informatorzy agencji.
Firma zlokalizowana jest w Londynie, ale wszyscy obecni i byli członkowie zarządu podali, że ich miejsca zamieszkania znajdują się w Rosji. Co ciekawe, pod tym samym londyńskim adresem jest zarejestrowanych jeszcze kilka innych przedsiębiorstw założonych przez obywateli Rosji. Jeden z nich jest pracownikiem ministerstwa spraw wewnętrznych. Jako adres zamieszkania również wskazał centrum Moskwy.
Oliver Bullough, specjalista w dziedzinie przestępstw finansowych, powiedział Bloombergowi, że niektórzy biznesmeni wybrali Wielką Brytanię ponieważ założenie firmy jest tam tanie, kontrole – nieliczne, a brytyjski adres nadaje im pozory wiarygodności. Korzystają z kont w brytyjskich bankach cyfrowych, aby wyprać pieniądze – dodał. – Nie mam wątpliwości, że brytyjskie firmy założone kilka lat temu przez cudzoziemców są teraz zaangażowane w grabież Ukrainy – podkreślił.
Źródło zdjęcia głównego: ANDY RAIN/PAP/EPA