Jeśli chodzi o Fundację Polska Wielki Projekt, trudno nazwać ten podmiot fundacją-krzakiem utworzoną tylko po to, żeby chwycić jakąś nieruchomość – powiedział w „Rozmowie Piaseckiego” Adam Bielan, europoseł PiS, prezes Partii Republikańskiej. Odniósł się w ten sposób do dotacji przyznawanych przez resort Przemysława Czarnka organizacjom zbliżonym do PiS, na zakup nieruchomości.
Dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do Prawa i Sprawiedliwości. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie, lokal w zabytkowej kamienicy oraz działka z dwoma stawami, własnym lasem i „domkiem pszczelarza” to tylko niektóre z 12 nieruchomości, których zakup z publicznych pieniędzy sfinansował Czarnek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Willa plus. Publiczne pieniądze dla organizacji bliskich PiS. Lista >>>
Jednym z beneficjentów programu jest Fundacja Polska Wielki Projekt założona między innymi przez Zdzisława Krasnodębskiego, europosła PiS. Z wniosku do MEiN wynika, że w skład jej „rady programowej” wchodzą między innymi: wicepremier Piotr Gliński, europosłowie PiS Zdzisław Krasnodębski i Ryszard Legutko, dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia, publicysta Bronisław Wildstein, doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz, były szef MSZ Jacek Czaputowicz i mąż prezes TK Andrzej Przyłębski.
Adam Bielan w „Rozmowie Piaseckiego”TVN24
Bielan o przyznawaniu publicznych pieniędzy na zakup nieruchomości
Europoseł PiS Adam Bielan odnosząc się do tej sprawy w środę, w „Rozmowie Piaseckiego”, powiedział, że „organizacja od wielu lat organizuje wielkie przedsięwzięcia niepartyjne, wielkie przedsięwzięcia naukowo-edukacyjne”.
– Jeśli chodzi o Fundację Polska Wielki Projekt, trudno nazwać ten podmiot fundacją-krzakiem utworzoną tylko po to, żeby chwycić jakąś nieruchomość – dodał.
Zaznaczył, że to, iż „ktoś zasiada w radzie fundacji, nie znaczy, że ta fundacja jest jego własnością”.
Bielan mówił także, że w programie ogłaszanym publicznie przez MEiN każdy mógł wystartować. Pytany, jaka organizacja niezwiązana z politykami PiS dostała pieniądze, odparł: – Proszę prześledzić, kto się zgłaszał do udziału w tym programie i dlaczego został odrzucony.
– Ja nie jestem ekspertem. Ja o tym programie dowiedziałem się z mediów, kiedy państwo zaczęliście to nagłaśniać – powiedział prezes Partii Republikańskiej.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24