Obecny podczas konferencji prasowej pełnomocnik wyborczy Jacek Trela nadmienił, że po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podejmie decyzję w sprawie rejestracji komitetu wyborczego Szymona Hołowni, „będą mogli ruszyć pełną parą” z kampanią na rzecz kandydata.

Marszałek Sejmu podkreślił, że przez ostatnie dni intensywnie zbierali podpisy. – Złożyliśmy ich dzisiaj do PKW 2050, co jest zgodne z nazwą ruchu, który założyłem. Te 2050 podpisów to początek, bo chcemy tych podpisów zebrać więcej, niż będzie potrzebne – mówił.

Wybory prezydenckie 2025. Hołownia: Mam nadzieję, że Polacy powiedzą „nie” duopolowi

Jestem zbudowany tym, jaka jest energia, sympatia, duch nadziei związany z tymi wyborami. Kampania startuje, będzie długa. Są ze mną ci sami ludzie, którzy są na co dzień w działalności politycznej, ale niektórzy z nich są ze mną jeszcze od wyborów z 2020 roku – nadmienił.

Szymon Hołownia podkreślił, że on, oraz osoby go wspierające w wyścigu o prezydenturę, stoją na tym samym stanowisku – w ich ocenie Polska potrzebuje niezależnego prezydenta. Jak określił, przywódca kraju powinien pozwolić na „kolejny krok polskiej demokracji”. 

– 15 października ubiegłego roku Polacy powiedzieli „nie” monopolowi jednej partii, wybrali koalicję, współpracę. Mam nadzieję, że teraz powiedzą „nie” duopolowi w Polsce i temu przekładaniu się z jednej wielkiej partii na drugą – oświadczył.

Lider Polski 2050 podkreślił, że „dzisiaj potrzebujemy rządów tej koalicji i potrzebujemy prezydenta, który ten duopol rozbije”. – Żeby budować razem z ludźmi, żeby stabilizować sytuacje polski w tym trudnym czasie, kiedy za nasza granica trwa wojna, w którym Europa za chwile stanie – wraz ze startem nowej amerykańskiej administracji – w nowej rzeczywistości jeśli chodzi o cła, handel – wymieniał Hołownia.

Wybory prezydenckie. Hołownia: To nie jest plebiscyt partyjny

– Prezydent w Polsce ma bardzo silny mandat. Jest wybierany w wyborach powszechnych, a nie parlamentarnych, a więc to nie jest kolejny plebiscyt partyjny, który miałby za zadanie pokazać, jak radzi sobie ta czy inna partia w połowie kadencji – mówił.

Jak dodał marszałek Sejmu, takie myślenie jest „redukowaniem urzędu prezydenta, który w konstytucji został zapisany jako mocny strażnik interesów ludzi, a nie partii”. – O taką prezydenturę będę walczył, na taką prezydenturę jestem gotów, takiego prezydenta w Polsce chcę – podkreślił.

Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów

Udział
Exit mobile version