Jak to bywa przy zagraniach piłki ręką w polu karnym, punkt interpretacji najczęściej zależy od… strony, której kibicuje akurat osoba, komentująca decyzję podjętą przez arbitra. Po tym, jak Szymon Marciniak nie zdecydował się podyktować rzutu karnego dla Realu Madryt, rzecz jasna mocno zawrzało, zwłaszcza po stronie fanów Królewskich.

Liga Mistrzów: Kontrowersje wokół decyzji Szymona Marciniaka!

W pierwszym meczu na terenie Realu, Królewscy wygrali 2:1. W rewanżowym spotkaniu zaczęło się od błyskawicznego trafienia Atletico i w dwumeczu, zrobiło się 2:2. Gola dla gospodarzy rewanżu zdobył Anglik Conor Gallagher.

Do kontrowersji z udziałem polskiego sędziego doszło w 33. minucie spotkania. Marciniak, choć piłka w polu karnym trafiła w rękę piłkarza Atletico – Giuliano Simeone – nie zdecydował się wskazać na „wapno”. Wściekły był o to zwłaszcza Vinicius Junior, gwiazdor Realu, który skierował futbolówkę na rękę przeciwnika.

Wydaje się jednak, że Polak podjął słuszną decyzję, bo odległość była bardzo bliska, a dodatkowo ułożenie ręki było naturalne, za plecami, zgodnie z dynamiką ruchu piłkarza Atletico. Media społecznościowe prześcigają się jednak w interpretacjach zdarzenia.

Jakub Moder z golem, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny grają dalej

We wtorkowych meczach 1/8 finału awans do najlepszej ósemki zapewniła sobie m.in. FC Barcelona. Katalończycy w rewanżowym spotkaniu ograli 3:1 Benficę, a biorąc pod uwagę zwycięstwo w meczu w Lizbonie (1:0), bardzo pewnie awansowali do ćwierćfinału. Rywalem Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego (oba zagrali we wtorek) będzie Borussia Dortmund. Czyli zapowiada się sentymentalny powrót „Lewego” do klubu, z którego wypłynął na jeszcze szersze, europejskie wody, tj. do Bayernu Monachium – niemieckiego potentata Bundesligi – oraz później do Barcelony.

Gola, ale bez ostatecznego awansu, zaliczył za to Jakub Moder. Pomocnik zaliczył zimą przenosiny z Premier League do Eredivisie. Jak się okazało, wybór Feyenoordu Rotterdam dla Polaka okazał się o tyle słuszny, że Moder miał okazję zagrać w dwóch rundach play-off Ligi Mistrzów. Za pierwszym podejściem holenderski zespół sensacyjnie odprawił w dwumeczu AC Milan. Kolejne wyzwanie, ponownie z Serie A, co więcej – ponownie z Mediolanu – czyli Inter, okazało się jednak zbyt trudne do przeskoczenia.

Na pocieszenie Moder zdobył honorowego gola w rewanżowym starciu Feyenoordu z Interem w Mediolanie. Holenderski zespół przegrał jednak 1:2 (pierwszy mecz 2:0 dla Interu, dwumecz zatem 4:1). W barwach Interu nie wystąpił Piotr Zieliński, który nabawił się kontuzji łydki w weekendowym meczu ligowym na Półwyspie Apenińskim.

Udział
Exit mobile version