Sekcja zwłok prof. Mirosława Kurkowskiego odbyła się we wtorek – dowiedział się „Fakt”. – Podczas sekcji zwłok nie ujawniono żadnych obrażeń zewnętrznych ani wewnętrznych, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny. Biegli nie odnieśli się do kwestii przyczyny śmierci. Do tego konieczne będzie poczekanie na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych – przekazał dziennikowi prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Jak podaje „Fakt”, na wyniki wspomnianych badań trzeba czekać około miesiąca.
Prof. Mirosław Kurkowski nie żyje
W niedzielę w Kulejach w woj. śląskim odnaleziono poszukiwanego od 3 grudnia prof. Mirosława Kurkowskiego – wykładowcę Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Zmarły znajdował się w należącym do niego samochodzie. Na jego ciele nie odnaleziono obrażeń, które mogłyby poskutkować zgonem. Wstępnie nie stwierdzono udziału osób trzecich. Z komunikatu Prokuratury Okręgowej w Częstochowie wynika, że odnaleziono przy nim środki farmakologiczne.
Oprócz tego w aucie znajdowały się „zapiski, które prawdopodobnie zostały sporządzone przez tego mężczyznę”. Redakcja „Faktu” ustaliła, że był wśród nich list pożegnalny skierowany do rodziny. Jego treść nie została ujawniona.
Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności śmierci profesora. Zbadane zostanie również podejrzenie doprowadzenia mężczyzny do targnięcia się na własne życie, poprzez namowę lub udzielenie pomocy.
Poszukiwania Mirosława Kurkowskiego
Mirosław Kurkowski od 3 grudnia był poszukiwany przez policję. Mężczyzna wyszedł z domu i słuch po nim zaginął. Zaginiony 53-latek mieszkał w miejscowości Blachownia (niedaleko Częstochowy – red.).
Ostatni kontakt z Kurkowskim miała jego żona. We wtorek około godz. 10 mężczyzna informował ją telefonicznie, że około południa wróci do domu.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!