Szef NATO u Donalda Trumpa: Dziennikarz Menno Swart ustalił, że holenderski samolot rządowy poleciał do stanu Floryda w USA i wylądował niedaleko siedziby Donalda Trumpa Mar-a-Lago – przekazał „De Telegraf”. Jak się okazało, na jego pokładzie był szef NATO Mark Rutte. Przedstawiciele poszczególnych krajów sojuszu korzystają bowiem z samolotów rządowych, a koszty lotów zwraca NATO. Sekretarz generalny oraz jego zespół spotkali się również z kongresmenem Mikiem Waltzem i członkami zespołu prezydenta elekta do spraw bezpieczeństwa narodowego.
Powód wizyty u Trumpa: Podczas piątkowego spotkania (22 listopada) politycy „omawiali problemy bezpieczeństwa globalnego, przed którymi stoi sojusz”. Dziennikarze przypomnieli, że ponowna prezydentura Donalda Trumpa budzi wiele pytań o inwestycje w obronność i wsparcie Ukrainy. Jak przekazała agencja Belga, szef NATO już dwa dni po wyborach sygnalizował konieczność rozmowy z Donaldem Trumpem.
„Zaklinacz Trumpa”: Mark Rutte jest postrzegany jako „zaklinacz Donalda Trumpa” ze względu na utrzymywanie dobrych relacji z Republikaninem. Dziennikarze agencji Reutera przekazali, że jest on powszechnie uważany za jednego z najlepszych europejskich przywódców, jeśli chodzi o współpracę z Donaldem Trumpem podczas jego pierwszej kadencji w latach 2017-2021.
Więcej informacji na temat Donalda Trumpa znajduje się w artykule: Donald Trump podjął decyzję. Postawił na Pam Bondi, jedną ze swoich 'ulubionych prawniczek'”.
Źródła: De Telegraaf, NATO, agencja Reutera, Belga News Agency