Poszukiwania Marcina Romanowskiego: Jak podaje „Rzeczpospolita”, sięgnięto po „najcięższy kaliber„, czyli funkcjonariuszy z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Stołecznej Policji. „Jest to elitarna, wyspecjalizowana grupa do ścigania osób za którymi wystawiono listy gończe, ENA czy tzw. czerwone noty Interpolu – więc najbardziej niebezpiecznych przestępców” – wskazuje dziennik. – Choć formalnie status poszukiwań tej osoby jest zwyczajny, to sięgnięto po nadzwyczajne środki – mówią informatorzy „Rp” ze służb. „Trwają więc analizy kontaktów Romanowskiego z ostatniego czasu – do kogo telefonował, w jakich miejscach najczęściej przebywał, gdzie się poruszał, z kim przede wszystkim utrzymywał kontakty” – czytamy.

Sąd wyraził zgodę na aresztowanie posła PiS na trzy miesiące: Chodzi o śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości i nieprawidłowości, do których miało dochodzić, gdy poseł był wiceministrem sprawiedliwości. Polityka nie udało się do tej pory zatrzymać, w związku z czym w czwartek prokurator wydał list gończy.

Zobacz wideo Donald Tusk nie spodziewał się ciosu z tej strony. To było starcie roku 2024

W ubiegłym tygodniu Marcin Romanowski przeszedł operację: Jednak według prokuratury zabieg był planowany i nie był zabiegiem ratującym życie. Poseł PiS miał po dwóch dniach wypisać się na własne życzenie. „Na chwilę obecną nie jest znane jego miejsce pobytu. Nie przebywa pod żadnym znanym adresem. Od 6 grudnia telefony użytkowane przez podejrzanego (znane organom ścigania) nie logują się do sieci i nie są używane” – przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa.

Stanowisko Marcina Romanowskiego: W czerwcu polityk przekonywał, że „Fundusz Sprawiedliwości to największy w historii program pomocy pokrzywdzonym”. Zaznaczył, że „decydując o programach, naborach czy konkursach, wybierał takie cele, które były ważne dla obrony wartości, na których zbudowana jest nasza wspólnota narodowa i porządek prawny”. „Wszystkie środki przekazywane do instytucji publicznych – na wsparcie OSP, szpitali czy KGW – trafiały tam legalnie i zgodnie z przepisami ustawy i rozporządzenia” – oceniał. 

Obywatelskie nieposłuszeństwo Romanowskiego? Bodnar mówi wprost: Absolutna bzdura.

Źródła: Prokuratura Krajowa, „Rzeczpospolita”, oświadczenie Marcina Romanowskiego

Udział
Exit mobile version