Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Miami wykazały, że zarówno lokalizacja, jak i czas migracji rekinów tygrysich (żarłaczy tygrysich) zmieniły się wraz z ociepleniem wód na świecie. Zwierzęta coraz częściej przenoszą się z obszarów chronionych poza obszary chronione, gdzie są bardziej podatne na połowy komercyjne. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie „Global Change Biology”.
Neil Hammerschlag, dyrektor Programu Badań i Ochrony Rekinów Uniwersytetu Miami, wraz z zespołem badawczym odkrył zmiany w zachowaniu rekinów analizując dane pochodzące z dziewięciu lat śledzenia za pomocą satelity oznakowanych zwierząt.
ZOBACZ: Australia. Władze zmieniły nazwę ataków rekinów na „negatywne spotkania”
Wykorzystano również dane satelitarne dotyczące temperatury powierzchni wód, by dojść do wniosku, że ekspansja migracyjna była spowodowana kryzysem klimatycznym.
„Woda cieplejsza o 1 st. C to 400 km zasięgu”
Każdy wzrost średniej temperatury wody o jeden st. Celsjusza powoduje, że rekiny tygrysie zwiększają swój zasięg o 250 mil (ponad 400 km) – wynika z badań. Wody północno-wschodniego wybrzeża USA były historycznie zbyt zimne dla żarłaczy tygrysich, w ostatnich latach temperatury jednak znacznie się ociepliły, co czyni je coraz bardziej odpowiednimi dla tego gatunku.
Dane pokazują, że oceany na świecie są gorętsze niż kiedykolwiek, a temperatury biją rekordy już szósty rok z rzędu.
ZOBACZ: USA: rekin zaatakował nastolatka na Florydzie. Jest nagranie
– Roczne migracje rekinów tygrysich rozszerzyły się w kierunku bieguna, równolegle do wzrostu temperatury wody – powiedział Neil Hammerschlag, cytowany przez „The Independent”.
– Zmiany w ich przemieszczaniu się poza chronionymi obszarami morskimi mogą sprawić, że będą bardziej podatne na połowy komercyjne – dodał.
Największy z drapieżnych rekinów
Rekin tygrysi jest największym z drapieżnych rekinów, a jego dorosłe osobniki czasami przekraczają 7,5 metra długości. Rybołówstwo przemysłowe i polowania przez ludzi zmniejszyły ich liczebność, a Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uznała ten gatunek za bliski zagrożenia (near threatened – NT).
Ostrzegli, że ich odkrycia mogą mieć znaczące implikacje dla niektórych ekosystemów oceanicznych i oznaczać, że rekiny będą miały zwiększony kontakt z ludźmi. Chociaż ataki rekinów to stosunkowo rzadkie zjawisko, to jednak rekiny tygrysie odpowiedzialne są za duży odsetek śmiertelnych przypadków, przez co uważane są za jeden z najniebezpieczniejszych gatunków.
Dr Hammerschlag powiedział: – Biorąc pod uwagę ich rolę jako drapieżników wierzchołkowych, te zmiany mogą zmienić interakcje drapieżnik-ofiara, prowadząc do braku równowagi ekologicznej i częstszych spotkań z ludźmi.
an/The Independent