Duża kometa, która zdaniem naukowców może pochodzić z innego układu planetarnego, leci obecnie w kierunku naszego Słońca. „Obca” kosmiczna skała, która jest wielkości Kilimandżaro, została po raz pierwszy zauważona w 1986 roku za pomocą domowego teleskopu.
We wtorek obiekt nazwany 96P/Machholz 1 zbliży się do Słońca najbliżej od ponad pięciu lat i będzie trzy razy bliżej niż Merkury.
Nietypowe wielkość, skład i zachowanie
Astronomowie wskazują, że kometa jest niezwykła, ponieważ ma niską zawartość węgla i zawiera mniej niż 1,5 proc. oczekiwanych poziomów chemicznego cyjanogenu. To doprowadziło naukowców do wniosku, że może pochodzić z innego układu planet krążących wokół obcej gwiazdy.
ZOBACZ: USA. Nietypowe zjawisko na niebie na Hawajach. Spirala jak z obrazu van Gogha. Eksperci wyjaśniają
– 96P to bardzo nietypowa kometa, zarówno pod względem składu, jak i zachowania, więc nigdy nie wiemy dokładnie, co możemy zobaczyć – powiedział spaceweather.com Karl Battams, astrofizyk z Naval Research Lab w Waszyngtonie. – Mam nadzieję, że uda nam się uzyskać z tego trochę pięknej nauki i udostępnić ją wszystkim tak szybko, jak to możliwe – dodał.
Jedną z wielu fascynujących rzeczy w Machholz 1 jest to, jak jego rozmiar pozwala mu przetrwać. Większość komet zmierzających w kierunku Słońca ma zazwyczaj mniej niż 10 metrów szerokości, co oznacza, że spala się, podczas zbliżenia.
Sonda SOHO
Obecnie kometa jest monitorowana przez sondę SOHO (Solar and Heliospheric Observatory) Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Według NASA, Machholz 1 jest „najczęstszą kometą-gościem” tej sądy.
SOHO wykryła ponad 3000 komet od czasu jej wystrzelenia w 1995 r., chociaż jej główną misją jest obserwacja Słońca pod kątem koronalnych wyrzutów masy lub rozbłysków słonecznych, które mogą powodować burze geomagnetyczne na Ziemi.
pgo/map/ Polsatnews.pl
