Od razu należałoby powiedzieć – ale która anakonda? Niegdyś uważano, że jest jeden ogromny wąż mieszkający na rozlewiskach Amazonii i Ameryki Południowej. Wielka anakonda, symbol amazońskiej puszczy, Mato Grosso i Fran Chaco, kryjący się w wodzie albo bagnie, ale znienacka udusić właściwie każde zwierzę, które mu się nawinie. Wąż, wokół którego narosło masę mitów i opowieści, powstały filmy („Anakonda” z Jennifer Lopez z 1997 roku) i który działa na wyobraźnię do tej pory.
Dzisiaj wiemy jednak, że nie ma jednej anakondy. Najbardziej znana jest anakonda zielona, która zamieszkuje dorzecza Amazonki i Orinoko w Ameryce Południowej. Poza nią kontynent amerykański zasiedlają jednak także inne węże tego rodzaju. To chociażby anakonda żółta o przepięknych barwach ciała, z wyraźnym żółtym kolorem w plamy. Wygląda jak wielki lampart czy jaguar w gadzim ciele. To zwierzę z okolic dorzecza Parany, mieszka głównie w Argentynie, Paragwaju i południowej Brazylii.
Anakonda ciemna o rzeczywiście ciemniejszym kolorze skóry występuje jedynie na niedużym skrawku północnej Brazylii, blisko ujścia Amazonki do morza. Została tam wytępiona na wolności w latach osiemdziesiątych, ale dzięki wysiłkom przyrodników i władz Brazylii ten endemiczny dla tego kraju gatunek udało się jakoś przywrócić. Nadal jest jednak skrajnie rzadki.
Pozostaje jeszcze wyjątkowo interesująca anakonda boliwijska, nowe odkrycie naukowe z tego stulecia. Niewiele o niej wiemy, poza tym że występuje jedynie na rozlewiskach Beni w północnej Boliwii.
Jak wielka może być anakonda zielona?
Od niedawna wiemy, że anakonda zielona to prawdopodobnie także nie jeden, ale dwa gatunki. Północna anakonda zielona zamieszkuje głównie dorzecze Orinoko w Wenezueli, gdzie jest najliczniejsza na miejscowych terenach zalanych wodą. Można ją jednak także spotkać w Kolumbii, Ekwadorze, Gujanie, a nawet na wyspie Trynidad. Za to południowa anakonda zielona to gad amazoński. Mieszka w dorzeczu tej wielkiej rzeki od Gujany Francuskiej po Boliwię. Zwierzęta te różnią się od siebie m.in. wielkością.

Anakonda żółta czy anakonda ciemna nie osiągają rozmiarów wysuwających je do miana kandydatek na największego węża świata. To gady mniej więcej 3 do 5-metrowe. Anakonda boliwijska zapewne jest większa. Jej rozmiary przekraczają 5 metrów, ale i tak największą spośród nich jest anakonda zielona i to raczej ta północna, z Orinoko.
Jak jest długa? To jest bardzo dobre pytanie.
Najdłuższa zmierzona i udokumentowana anakonda na wolności miała 5 metrów i 21 cm i ważyła 97,1 kg. W niewoli przebił ją egzemplarz w zoo w Pittsburghu w USA, który osiągnął na stałej diecie 6 metrów i 27 centymetrów. To Ana Julia, uchodząca za najdłuższą ze znanych anakond. Oba te przypadki to zwierzęta z dorzecza Amazonki, zatem anakondy zielone południowe.
Natomiast doniesienia o anakondzie zielonej północnej z Wenezueli mówią o egzemplarzach szacowanych na 6,3 metra. Nie ma jednak dość badan i dość pomiarów, aby to potwierdzić i uznać tego węża za najdłuższego na świecie.
Sucuriju gigante – węże o długości 35 metrów
Legend i mitów wokół anakond jest bowiem co niemiara. Opowieści o sucuriju gigante, czyli gigantycznych wężach żyjących w Amazonii, wielkich jak domy czy statki, jest wciąż żywa w krajach Ameryki Południowej. Mityczny sucuriju gigante miał osiągać kosmiczne rozmiary.
W 1907 roku brytyjski łowca Percy H. Fawcett twierdził, że zastrzelił w Rio Abuna w Brazylii węża długiego na 20 metrów. Mało tego, utrzymywał że ciało zwierzęcia było w fazie wzrostu i że był to młodociany osobnik. Tyle, że takich legend znad Amazonki podróżnicy przywozili wtedy mnóstwo, dokarmiani indiańskimi opowieściami o ibibaboka, sachamam czy yaurinka, jak zwali te gady Indianie. Nic dziwnego zatem, że Arthur Conan Doyle umieścił w swej książce 35-metrowego gada.
Znamienna jest opowieść łowców węży z Wenezueli, którzy w 1944 roku mieli schwytać i zabić ogromną anakondę z Orinoko. Zmierzyli jej długość na 11 metrów 43 cm. Nie mieli dość sił, by dźwignąć wielkiego gada, więc oddalili się na posiłek. Po powrocie już go nie znaleźli. Jak twierdzili, wąż odzyskał przytomność i uciekł. Przysięgali jednak, że pomiary są prawidłowe, aczkolwiek nikt nie dawał im wiary.
Stąd jednak wzięły się opowieści o tym, że maksymalna długość ciała anakondy zielonej to 11 metrów. Opowieści niczym nie poparte, gdyż nie ma żadnych dowodów na istnienie tych węży dłuższych niż 7 metrów. Co więcej, Wildlife Conservation Society ufundowało nagrodę w wysokości 50 tysięcy dolarów dla śmiałka, który dostarczy żywą albo martwą anakondę o długości powyżej 9 metrów. Ta nagroda liczy sto lat, początkowo wynosiła 1000 dolarów, następnie ją podnoszono pod wpływem inflacji. Nadal pozostała nieodebrana, co stanowi poszlakę, iż takich anakond nie ma.
Zwolennicy teorii o gigantycznych wężach utrzymują jednak, że są i tylko my nie potrafimy ich odnaleźć. Mało wiemy o Amazonii i Ameryce Południowej, a wielkie anakondy chowają się przecież w wodzie. Najczęściej mulistej, pokrytej dywanem wodnych roślin albo w ogóle w bagnie. Nie widać ich, nawet gdy są ogromne.
Historia z anakondami sugeruje jednak, że być może nasze teorie o tym, że to w Ameryce Południowej żyje największy wąż świata nie są prawdziwe. Podsycają je mity, ale największego z tych gadów należy szukać gdzie indziej. W Azji.
Pytony są gigantami południowej Azji
Ogromne azjatyckie pytony są także tematem wielu opowieści i wokół nich także krążą mity. Tym większe, że o ile anakondy raczej nie polują na ludzi i nie zdarza się, by ich pożerały, o tyle pytony – owszem. Wypadki z ich udziałem zdarzają się w krajach południowej Azji, ostatnio sporo ich było zwłaszcza w Indonezji. Pyton siatkowy z terenów południowej Azji od Indii po Indonezje i Filipiny oraz także ogromny pyton tygrysi z Indii i Cejlonu, Indochin i Indonezji (tworzy tam takie podgatunku jak pyton ciemnoskóry czy pyton jasnoskóry) to giganty takich rozmiarów, że zagrażają ludziom. Podobnie jak pyton birmański z obszarów Birmy, Indochin i południowych Chin.
Ogromny pyton siatkowy z wyspy Celebes zabity tam w 1912 roku miał mierzyć aż 9 metrów 76 cm. To czyniłoby go największym wężem, jakiegokolwiek znamy w czasach współczesnych. Wielu naukowców podważa jednak ten stary pomiar. Uważają, że wykonano go już na skórze zwierzęcia, która została rozciągnięta.
Jakie więc naprawdę rozmiary osiągają pytony? Czy ponad 9 metrów?
Tu ciekawostką są te węże, które nie mieszkają w Azji, ale w … Ameryce. Wiele pytonów birmańskich, zbiegłych z hodowli i sklepów (np. podczas uderzenia huraganów) rozpleniło się na Florydzie, gdzie są zwierzętami inwazyjnymi. Znalazły tam tak dobre warunki do rozwoju, że rosną do dużych rozmiarów. W lipcu 2023 roku w rezerwacie Big Cypress na Florydzie znaleziono osobnika pytona birmańskiego mierzącego 5,79 m. Trzymana w niewoli samica imieniem Baby w 1999 roku mierzyła 5,74 m.
W wypadku pytona siatkowego rekordowy osobnik został zmierzony w Balikpapan w indonezyjskiej części wyspy Borneo. Mierzył 6,95 m po trzech miesiącach postu. Inne pomiary są mocno wątpliwe, np. 8,7 metra zmierzone w 1956 roku wielkiemu samcowi pytona siatkowego imieniem Colossus, który mieszkał w zoo w Pittsburgu w USA. Dopiero po jego śmierci ustalono, że wąż nigdy nie przekroczył 6,5 metra.
To wyjątek. 6 metrów wydaje się krytyczną wielkością nawet pytonów i nawet Księga Guinnessa podaje, że pyton siatkowy jest jedynym wężem świat, który regularnie przekracza 6 metrów długości.
Czy zatem jest dłuższy niż anakonda zielona? Być może, ale za to anakonda z wagą osiągającą ćwierć tony (rekompensowaną przez wodę) jest najcięższa.
Największe węże świata już wymarły
Ani anakonda, ani pytony nie mogą jednak równać się z największymi gigantami wśród węży. Gigantami, które już wymarły. Ciekawostką jest fakt, ze o ile węże to stosunkowo młoda grupa gadów, bo najstarszy ich przedstawiciel zwany Eophis pojawił się w Wielkiej Brytanii dopiero w środkowej jurze, czyli 168 do 166 milionów lat temu, to dość szybko zwierzęta te wytworzyły ogromne formy. Stało to po wymarciu dinozaurów, gdy otworzyły się nowe nisze i możliwości dla innych zwierząt.
Węża większego niż współczesne anakondy czy pytony znaleziono w kopalni Cerrejon w Kolumbii. Nazwano go Titanoboa, gdyż klasyfikowany jest jako większy krewniak tych właśnie węży – boa. Ten wąż pojawił się już po wymarciu dinozaurów. Jego szczątki są datowane na 60-55 milionów lat, a zatem kilka milionów po wymarciu dinozaurów. Uznano, że mamy do czynienia z największym gadem świata. Długość zwierzęcia szacowana jest nawet na 15 metrów.
Z kolei Gigantophis żyjący 40 do 38 milionów lat temu na terenach północnej Afryki (znaleziono jego szczątki w Egipcie i Algierii) mierzył 10,7 metra długości. Miał budowę ciała podobną do dusicieli, zapewne wykorzystywał swe masywne ciało do łowców i duszenia nawet sporych ssaków eocenu.
Wszystkie je jednak przebija najnowsze znalezisko z końca 2023 roku. To Vasuki indicus, gigant mieszkający w Indiach w środkowym eocenie, czyli około 47 milionów lat temu. Osiągał od ponad 10 do być może ponad 15 metrów długości. Analiza możliwej długości tego ogromnego węża na podstawie budowy jego wykopanych kręgów sugeruje nawet 15,2 metra. To byłby rekord.