Donald Trump na szlaku kampanii spotkał się z sympatykami pochodzenia żydowskiego. Jego wystąpienie zapowiedziała Miriam Adelson, bogaczka, wdowa po Sheldonie Adelsonie, bardzo wpływowym darczyńcy Partii Republikańskiej, w³a¶cicielu m.in. izraelskiej gazety „Israel Hayom” (o której pisaliśmy ostatnio w kontekście skandalicznych wypowiedzi jej dziennikarza).
– Widziałem, jak Sheldon siedział dumny w Białym Domu, kiedy wręczaliśmy Miriam Prezydencki Medal Wolności – wspomniał Trump i kontynuował:
To najwyższe odznaczenie, jakie może dostać osoba cywilna. Odpowiednik Medalu Honoru. Ale cywilna wersja jest w rzeczywistości o wiele lepsza. Ci, którzy dostają Medal Honoru, ci żołnierze, albo są w bardzo złej formie, bo byli wiele razy postrzeleni, albo nie żyją. A ona (…) jest zdrową, piękną kobietą.
Organizacja Veterans of Foreign Wars stwierdziła w oświadczeniu, że „idiotyczne komentarze Trumpa (…) umniejszają znaczeniu najwyższego odznaczenia za męstwo”. Z kolei organizacja VoteVet napisała: „To nie jest pojedyncza obelga pod adresem naszej armii i weteranów. Zaczęło się, kiedy wymigał się od Wietnamu, kłamiąc, że ma ostrogę kostną. Później próbował wyrzucić weterana wojennego, który sprzedawał na 5. Alei, obrażał Johna McCaina, obrażał rodziny Złotej Gwiazdy [które straciły bliskich na wojnie – red.], nazywał poległych frajerami i nieudacznikami, odmówił odwiedzenia cmentarza wojskowego, powiedział wojskowym, by ranni nie występowali na ceremoniach, bo 'nikt nie chce tego oglądać’. To nie tak, że Donald Trump nie ma szacunku do Weteranów i ich poświęcenia. Donald Trump nienawidzi weteranów i ich poświęcenia, ponieważ w porównaniu do nich wypada blado”.
Trump wielokrotnie obrażał republikańskiego senatora Johna McCaina, nawet po jego śmierci nazywając go „frajerem”. McCain w czasie wojny wietnamskiej przez ponad pięć lat był więziony i torturowany, jednak Trump nie uważał tego za bohaterstwo. – Nie jest bohaterem wojennym. Jest bohaterem wojennym, bo dał się złapać? Wolę ludzi, którzy nie dają się złapać – mówił o senatorze.
Słowa o pokazywaniu rannych dotyczą z kolei zachowania Trumpa podczas ceremonii powitalnej żołnierzy w 2019 roku. Weteranem, którego wybrano do odśpiewania „God Bless America”, był kapitan Luis Avila, uczestnik pięciu misji, który w wyniku wybuchu bomby w Afganistanie stracił nogę, przeszedł dwa zawały serca, dwa wylewy i doznał urazu mózgu. Trump pogratulował kapitanowi występu, ale po chwili powiedział do stojącego kilka metrów dalej generała Marka Milleya: „Dlaczego przywozicie takich ludzi? Nikt nie chce ich oglądać, tych rannych”. Dodał, że Milley nie może pozwalać Avilii występować publicznie.
Podobne uwagi Trump czynił w rozmowie z szefem personelu Bia³ego Domu generałem Johnem F. Kellym przed paradą wojskową z okazji Święta Narodowego Francji w 2017 roku. – Nie chcę żadnych rannych na paradzie. To źle wygląda – mówił Trump.