Śledczy wznowili postępowanie w sprawie funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim – potwierdziła w rozmowie z Onetem Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Policjanci, którzy byli na miejscu wypadku, nie zatrzymali od razu Sebastiana M. W konsekwencji 33-latek zdołał uciec do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Trzecie śledztwo w sprawie wypadku na A1 dotyczy tego, czy odpowiednich procedur dochowała Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim. Jak podaje Onet, ewentualnym podejrzanym „w związku z nadzorem nad postępowaniem dotyczącym samego wypadku” może stać się jeden z prokuratorów. 

Zobacz wideo Potrącenie 12-letniego rowerzysty. Sprawca nawet nie hamował

Ekstradycja Sebastiana M.: Na początku października Prokuratura Krajowa poinformowała, że ruszyła procedura ekstradycyjna Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła cała rodzina: małżeństwo z pięcioletnim dzieckiem. Podczas przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do winy i oświadczył, że jego zdaniem działania podejmowane przez polską prokuraturę „są motywowane politycznie”.

Do wypadku na A1 pod Piotrkowem Trybunalskim doszło we wrześniu ubiegłego roku. Sebastian M. nie został zatrzymany w Polsce bezpośrednio po zdarzeniu. 4 października zatrzymano go jednak w Dubaju.

Czytaj także: Karambol na S7. Adwokat kierowcy ciężarówki wyklucza jedną z hipotez. „Trudno się z nim rozmawia”.

Źródło: Onet

Udział
Exit mobile version