O aktualnej sytuacji na froncie w Ukrainie piszą eksperci francuskiego Le Figaro. Zdaniem analityków ostatnie miesiące zmusiły ukraińskich generałów do opracowania nowych scenariuszy działań bojowych. Napór Rosjan był na tyle silny, że zdecydowano o przeprowadzeniu kontrataków, które doprowadziły do spowolnienia ofensywy.

Wojna w Ukrainie. Ukraińcy przejmują kontrolę

„Ukraińskie postępy nie są imponujące, ale zdobycie dwóch, a nawet trzech małych wiosek: Kołmakowa, Czerskaska Konopelka i Fanasiejwka, poprawia pozycję Ukraińców na łuku kurskim, co jest kluczową kwestią w perspektywie przyszłych rozmów pokojowych z Rosjanami i Amerykanami” – napisano. 

Jako kolejny przykład miejsca, gdzie działania ofensywne Rosjan zostały czasowo wstrzymane jest kierunek pokrowski.

„Od dziesięciu dni rosyjska ofensywa na tym kierunku utknęła w martwym punkcie. Ukraińcy przeprowadzili kilka kontrataków, odbudowując punkty oporu w trzech wioskach: Uspieniwka, Kotłyne i Piszczane. W tej ostatniej ponownie zdobyli, przynajmniej czasowo, kopalnię węgla nr 3, która została zajęta przez Rosjan w połowie grudnia” – czytamy.

„Kijów stoi przed dylematem”

Analizując aktualną sytuację na froncie, eksperci wojskowi zwrócili uwagę na koszt, jaki ponosi ukraińska armia w trakcie działań kontrofensywnych. Ich zdaniem, próby kontrataków są mocno ograniczone czasowo i tego typu strategia nie będzie mogła być kontynuowana.

Kijów stoi przed dylematem: obrona mobilna czy trwała. Jednak w kontekście wojny na wyniszczenie, jaką stał się ten konflikt, biorąc pod uwagę stan wyczerpania Ukrainy, te kontrataki nie są długoterminową strategią. W krótkiej perspektywie stanowią one dla Ukraińców bardzo pożyteczną odskocznię i pozwalają Kijowowi wzmocnić swoją pozycję w przypadku przyszłych rozmów pokojowych” – podsumowano. 

Udział
Exit mobile version